Przełom Online
Śledczy nie będą już ścigać „italiano”. Sprawę umorzono
Ostatecznie uprawomocniło się postanowienie o umorzeniu postępowania w sprawie zniesławienia komendanta chrzanowskiej policji przez internautę „italiano” - poinformował w poniedziałek Tomasz Moskwa, prokurator rejonowy w Miechowie.
Forumowicz napisał na portalu "Przełomu", że 10 lipca zeszłego roku "policja, zamiast patrolować ulice, bawiła się w taxi, wożąc komendanta chrzanowskiej policji, pana Z. z Młoszowej, oraz jego znajomych. Dziwne, czy policja nie ma innych zajęć niż wożenie ludzi do domu pana komendanta?".
Młodszy inspektor Tomasz Zając poczuł się pomówiony. Złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez "italiano". Chrzanowska prokuratura zdecydowała się na ściganie w trybie publicznym, czyli za pieniądze podatników. Dopiero pod wpływem m.in. medialnych nacisków, złożyła wniosek do "okręgówki" o wyłączenie jej z prowadzenia tej sprawy.
Materiały trafiły do Miechowa. Redakcja "Przełomu", tak jak w przypadku żądania prokuratury w Chrzanowie, również prokuraturze w Miechowie odmówiła podania numeru IP internauty. Tomasz Moskwa, tamtejszy prokurator rejonowy, umorzył postępowanie wobec niewykrycia sprawcy.
Komendant Zając złożył zażalenie na tę decyzję.
- Posiadało braki formalne, w związku z czym uprawomocniło się wcześniejsze postanowienie o umorzeniu postępowania - wyjaśnia prokurator Moskwa. Uważa, że w obecnej sytuacji komendant nie bardzo może wystąpić do sądu z prywatnym oskarżeniem, powołując się na art. 212. kodeksu karnego, mówiący o pomówieniu.
- Postępowanie umorzyłem wobec niewykrycia sprawcy. Gdybym umorzył z powodu braku ważnego interesu społecznego, byłaby podstawa do uruchomienia trybu prywatno-skargowego - zaznacza Tomasz Moskwa.
Łukasz Dulowski
Komentarze
11 komentarzy
Italiano na komendanta ;D
W Polsce jest wolnosc slowa taka ze nie wolno odezwac sie ani slowem !!!
"quest" znasz może język polski czy też skończyłeś naukę na pierwszej klasie podstawówki. Skąd to słowo "szacun" z rynsztoka wyjęte, zgadzam się i jestem pełen ale szacunku powtarzam szacunku dla redakcji przełomu za nie ujawnienie IP
Teraz należało by aby sam ITALIANO coś napisał w tej sprawie bo od tamtego komentarza już się nie odezwał (jako Italiano)
droga redakcjo PRZEŁOMU! a gdzie wolność słowa waszych klientów - CZYTELNIKÓW...???się delikatnie pytam!!!!!!!!!!!!
szacun za nie ujawnienie ip.
Ta sprawa wymagała od redakcji bardzo wnikliwej analizy i wielu konsultacji prawnych. Pisaliśmy o tym wiele razy. I nie było to kwestią spokoju czy niepokoju. Dla nas forumowy wpis mieścił się w kategoriach ocennych, a nie kryminalnych. Jaki morał płynie z tej historii? A taki, że każdy człowiek, a internauta również, powinien sobie zdawać sprawę, że pomawianie nie jest bezkarne. Osoby odpowiedzialne za portal zawsze mają to na uwadze przy moderacji, choć niektórzy internauci traktują czasem nasze zachowania jako cenzurę. Kwestie dotyczące publikacji wątpliwych wypowiedzi staramy się rozstrzygać polegając na własnej wiedzy. Nie jest natomiast tajemnicą, że podobne sprawy często są przedmiotem postępowań prokuratorskich i sądowych. W przypadku ewidentnego złamania prawa, kary bywają dotkliwe. Między pomawianiem a ocenianiem zachowań osób publicznych jest jednak istotna różnica. Polowanie zaś na oceniających przy użyciu siły publicznej funkcji, wydaje nam się się bardzo nie na miejscu. Przy okazji sprawy "italiano", o którym nadal nie wiemy kim jest, to właśnie chcieliśmy pokazać.
Wow, jestem pod wrażeniem. Niejeden dla spokoju ujawniłby IP.
A co w przypadku bezpodstawnego pomówienia kogoś na zasadzie "bo tak"? Też należy takiego forumowicza chronić? Nie mam na myśli tego akurat przypadku ( chociaż swoją drogą dobrze byłoby poznać prawdę, bo skąd wiadomo, że ów italiano prywatnych porachunków w ten sposób nie załatwiał i tylko "dokopał" komuś, kogo nie lubi). Przecież każdy może każdego o cokolwiek pomówić, zwłaszcza w naszym pięknym kraju. Ale wyznaje się zasadę, że "jest dobrze, dopóki nie dotyczy mnie".
Uznanie dla Redakcji Przełomu za odmowę ujawnienia IP internauty.Myślę,że taka postawa leży w naszym wspólnym interesie,inaczej nie można byłoby skrytykować żadnej "władzy".
Czyli sprawy dotyczące tzw. pomówień ,będą aktualnie ścigane z" oskarżenia publicznego."....,dobrze wiedzieć.