Przełom Online
WSPOMNIENIE. Prezydent, który dwukrotnie odwiedził Trzebinię
![WSPOMNIENIE. Prezydent, który dwukrotnie odwiedził Trzebinię](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/5111.jpg)
Dzisiaj, we czwartek, sprowadzono do Polski zwłoki Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta Polski na uchodźstwie. Jego trumna znalazła się w Belwederze, dawnym pałacu prezydentów naszego kraju. Dziś i jutro można mu oddać hołd - pisze wydawca "Przełomu" Alicja Molenda.
Ryszard Kaczorowski zginął pod Smoleńskiem w sędziwym wieku. Do końca swoich dni był w doskonałej formie. Życzeniem żony i córki jest, aby spoczął w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, w Krypcie Wielkich Polaków obok ks. Jana Twardowskiego i ministra Krzysztofa Skubiszewskiego. Ryszard Kaczorowski to jedyny prezydent, który kiedykolwiek odwiedził Trzebinię i to dwukrotnie.
Pierwszy raz 10 stycznia 1998 roku. Podczas spotkania z samorządowcami został zaproszony na Dni Trzebini. Przyjechał w czerwcu i obejrzał tutaj po raz pierwszy w życiu operę „Straszny Dwór” w towarzystwie żony i wnuczki Stanisława Moniuszki.
W archiwum urzędu miasta, w archiwum naszej redakcji, w albumach wielu osób uczestniczących w kilku spotkaniach z Prezydentem, pozostały po tych spotkaniach pamiątkowe fotografie. Niektóre z nich można będzie wkrótce zobaczyć w naszej galerii.
W czerwcu 1998 roku Prezydent nocował w apartamencie hotelowym Dworu Zieleniewskich. Był jego pierwszym gościem, tuż po odbudowie i uruchomieniu obiektu. Zasadził przy nim symboliczne drzewko.
Wraz z kolegą redakcyjnym Lucjanem Siewiorkiem miałam przyjemność osobiście spotkać się i porozmawiać z parą prezydencką w ich apartamencie. Małżonka Ryszarda Kaczorowskiego - Karolina podarowała nam na pamiątkę wizytówkę męża. Tę samą, którą opublikowaliśmy w papierowym wydaniu gazety, z ich londyńskim adresem. To była bardzo sympatyczna rozmowa o historii naszego kraju i życiu Prezydenta.
Bardzo się cieszę, że na jedno ze spotkań z Ryszardem Kaczorowskim zabrałam ze sobą moją 10-letnią wówczas córkę tłumacząc wcześniej, jak ważną osobistość gościmy w naszym małym mieście. Dziś dumna jest, że i ona ma z tego spotkania zdjęcie z Prezydentem, ważną postacią w naszej historii, Prezydentem, który odszedł w tak tragicznych okolicznościach przeżywszy 91 lat.
- Czas odpocząć dobry żołnierzu. Ojczyzna wita Cię i żegna po raz ostatni – powtórzę za marszałkiem Komorowskim
Alicja Molenda
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z DWÓCH POBYTÓW PREZYDENTA RYSZARDA KACZOROWSKIEGO W TRZEBINI
Aktualizacja 16.04.2010, 17.45
Komentarze
3 komentarzy
Całe życie Pana Prezydenta było pielgrzymowaniem do Katynia. Nie mógł umrzeć w innym miejscu. Kochał polski mundur i ta miłość prowadziła Go często do katyńskiego lasu. Tam spoczęli Jego żołnierze, Jego przyjaciele. Pan Prezydent żył długo - na świadectwo, zgodnie z tym, co napisano: „Nie możemy nie mówić tego co widzieliśmy i co słyszeliśmy” (Dz 4,20). Siedziałam wczoraj przyklejona do ekranu telewizora, gdy wracał. Nie zapomnę Jego wizyty w Trzebini/ Młoszowej. Wspominam także wizytę w Trzebini (w październiku tego samego roku) Księdza Prałata Zdzisława Peszkowskiego. Pan Prezydent spocznie obok Niego w warszawskiej Świątyni Opatrzności. Ksiądz Profesor sprawował wówczas Eucharystię w Młoszowej. Książkę z cudowną dedykacją, którą od Niego otrzymałam przechowuję obok Biblii. Jego serdeczne przytulenie – w sercu. „Przełomowi” serdecznie dziękuję za zdjęcia. Wzruszyło mnie szczególnie to, na którym widnieje Pan Prezydent z Panem Profesorem Andrzejem Dadakiem. Łączyło ich jakieś dziwne podobieństwo. Miło też myśleć, że Trzebinia miała kiedyś Burmistrza z klasą. Warto także chyba wybrać się do archiwum UM, choć nie wiem czy udostępniają tam archiwalia zwykłym śmiertelnikom?
Uhonorujmy pana Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego w dwójnasób - czyniąc Go honorowym obywatelem naszego miasta i nadając Jego imię jednej z ulic Trzebini.
po 9 godzinach oczekiwania dziś udało mi się oddać hołd Pierwszej Parze Rzeczypospolitej, prezydentowi Kaczorowskiemu oraz tym co leżą w Sali Rycerskiej!!W takich chwilach trzeba tam być a czas w kolejce szybko leci nogi bolą ale Harcerze dbają o oczekujących!!