Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Zapamiętali brawa dla pary prezydenckiej

18.04.2010 20:34 | 15 komentarzy | 4 729 odsłony | red
Byliśmy świadkami historycznego wydarzenia – podkreślają chrzanowianie po powrocie z niedzielnego pogrzebu pary prezydenckiej.
15
Zapamiętali brawa dla pary prezydenckiej
Na stacji Chrzanów-Śródmieście po powrocie z Krakowa stoją od lewej: Łukasz Kwiatkowski, Marcin Szostak, Robert Samborski, Kamil Bogusz i Marlena Szostak
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Byliśmy świadkami historycznego wydarzenia – podkreślają chrzanowianie po powrocie z niedzielnego pogrzebu pary prezydenckiej.

Piątka mieszkańców Chrzanowa, z którymi rozmawialiśmy, pogrzeb obserwowała na krakowskim Rynku na telebimach.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, w jakim wydarzeniu bierzemy udział. Ostatni raz taki pogrzeb miał Józef Piłsudski ponad 70 lat temu. Chyba najbardziej zapamiętam brawa, jakie rozległy się po wyniesieniu trumien z bazyliki. Ludzie zaczęli śpiewać hymn narodowy i wznosili okrzyki "Lech Kaczyński" – mówi Kamil Bogusz. Jako członek służby liturgicznej miał identyfikator, mógł więc swobodnie przemieszczać się między sektorami.

Na Rynku była czwórka jego znajomych: Marcin Szostak, Marlena Szostak, Robert Samborski i Łukasz Kwiatkowski. 

- Byłam zadowolona, gdy się dowiedziałam, że pogrzeb będzie w Krakowie. Do Warszawy nie dałabym rady jechać. A skoro uroczystości były tak blisko, nie mogło nas tam zabraknąć. Wyjechaliśmy pociągiem o szóstej, a wróciliśmy o dwudziestej. Warto było jednak ponieść ten trud – dodaje Marlena Szostak, trzymając w ręku biało-czerwoną flagę.

Cała piątka chrzanowian ma nadzieję, że narodowe rekolekcje, w jakie zamieniła się żałoba narodowa, przyniosą owoce. Zarówno w wymiarze społecznym, jak i osobistym każdego z nich.
(RAT)

Aktualizacja 19.04.2010, 6.20