Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Pożegnanie Piotra Nurowskiego

19.04.2010 21:16 | 0 komentarzy | 2 110 odsłony | red
Piotr Nurowski był człowiekiem ciepłym, dbającym o dobro polskiego sportu – tak o tragicznie zmarłym szefie Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotrze Nurowskim mówi trener trzebińskich kajakarzy Adam Smyk.
0
Pożegnanie Piotra Nurowskiego
Piotr Nurowski Fot. www.se.pl
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Piotr Nurowski był człowiekiem ciepłym, dbającym o dobro polskiego sportu – tak o tragicznie zmarłym szefie Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotrze Nurowskim mówi trener trzebińskich kajakarzy Adam Smyk.

Po tragedii pod Smoleńskiem przed budynkiem Miejskiego Klubu Sportów Wodnych nad Chechłem ustawiono okryte żałobnym kirem dwie flagi – biało-czerwoną i olimpijską. Ta druga upamiętniała szefa Polskiego Komitetu Olimpjskiego Piotra Nurowskiego.

- Leciał do Katynia, gdzie zginęło siedmiu olimpijczyków. Nie zdążyl im złożyc hołdu – mówi trener Adam Smyk.

Sam z prezesem Nurowskim zetknął się dwukrotnie.
- Pierwszy raz zobaczyłem go na pikniku olimpijskim w Warszawie. Drugie spotkanie miało miejsce na wyborach zarządu Polskiego Związku Kajakowego. Pamiętam, z jaką pasją, uśmiechem na twarzy i ciepłem w głosie mówił o tym, że sukces w sporcie jest możliwy. I zachęcał nas do wychowywania kolejnych mistrzów. Wierzyliśmy w jego słowa. Piotr Nurowski to był człowiek sukcesu – przekonuje trener Smyk.

Piotr Nurowski urodził się w 1945 roku w Sandomierzu, ukończył wydział prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W przeszłości należał do PZPR. W latach siedemdziesiątych został szefem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Pracował w dyplomacji, będąc m.in. sekretarzem polskiej ambasady w Moskwie. Potem zajął się biznesem. W 2005 roku został szefem PKOL-u. Po poniedziałkowych uroczystościach pogrzebowych spoczął w Alei Zasłużonych na Powązkach.
(RAT)