Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Potoki zamieniły się w rwące rzeki

17.05.2010 18:54 | 15 komentarzy | 10 461 odsłon | red
W poniedziałek chyba najgorzej było w Brodłach, w przysiółku Spaliska. Miejscami droga zniknęła kilkanaście centymetrów pod wodą. Ludzie cały czas wypompowują brunatną ciecz z piwnic. Tragedia, po prostu tragedia! - stwierdza Bronisław Gaudyn.
15
Potoki zamieniły się w rwące rzeki
Widoczne w wodzie znak drogowe. Tędy przebiega droga z Okleśnej do Podłęża
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W poniedziałek chyba najgorzej było w Brodłach, w przysiółku Spaliska. Miejscami droga zniknęła kilkanaście centymetrów pod wodą. Ludzie cały czas wypompowują brunatną ciecz z piwnic. Tragedia, po prostu tragedia! - stwierdza Bronisław Gaudyn.

Dom Bronisława Gaudyna z każdej strony otacza woda z pobliskiego potoku Rudno. Mówi, że od dwóch dni walczy z powodzią. Workami zabarykadował dostęp na podwórze.

ZOBACZ ZDJĘCIA - PRZYSZŁA WIELKA WODA


Jego sąsiad Józef Łatak mówi, że cały czas ma włączoną pompę w piwnicy.
- Wody jest na jakieś 70 centymetrów - kręci głową.

Dariusz Tomasiczek z Regulic obronił swój dom przed potokiem Siemotka, który wylał w poniedziałkowe przedpołudnie.

Grażyna i Stanisław Talowscy nie dojdą suchą stopą do swojego domu przy ul. Marmurowej w Regulicach. Przed bramką płynie rwąca rzeka. Mówią, że w piwnicy mają pełno wody.

Jan Rychlik, burmistrz Alwerni, zapewnia, że cały czas jest w kontakcie z powiatowym sztabem kryzysowym.

Łukasz Dulowski