Przełom Online
CHRZANÓW. Zasadzili setkę sosen i lip
Obiecywali, że za trzydzieści lat przyjdą z dziećmi, by obejrzeć swoje sadzonki, które będą wtedy 15-metrowymi drzewami. Do miejsca nasadzeń około 50 uczniów z PG nr 1 i Zespołu Szkół nr 1, PCE, II LO w Chrzanowie i ZSECH w Trzebini dojechało konnym wozem spod leśniczówki w Kroczymiechu. Na miejscu czekały na nich łopaty oraz sto sadzonek sosen i lip. Po krótkim instruktażu wzięli się do pracy. Musieli jedynie pamiętać, by zachowywać właściwe odstępy oraz dobrze udeptać miejsce nasadzenia.
- Już w tamtym roku brałem udział w takiej akcji nasadzeń w lesie w Stelli, więc pamiętałem, jak to robić. Zawsze będę mógł powiedzieć dzieciom, że pomagałem w sadzeniu lasu – powiedział nam drugoklasista Sebastian Kowalski z PG nr 1 w Chrzanowie.
- Lipa posadzona dzisiaj za trzydzieści lat będzie miała około 15-metrów. Sadzimy je razem z sosnami, bo to miododajne drzewa wabiące owady oraz będące bazą pokarmową dla ptaków – powiedziała nam Anna Rejdych, instruktor techniczny Nadleśnictwa Chrzanów, doglądająca z leśniczym akcja nasadzenia.
Nie wszystkie sadzonki się przyjmą.
- W przypadku sosny dużym problemem jest zgryzanie przez zwierzynę, głównie jelenie. Ponieważ tych upraw mamy bardzo dużo, nie stawiamy ogrodzeń, bo byłoby to związane z dużymi kosztami. Jednak już wszystkie uprawy dębowe standardowo grodzimy – dodała pracownica nadleśnictwa.
Marek Oratowski
Komentarze
3 komentarzy
Lipa faktycznie jest miododajna i stanowi pokarm dla ptakow, ale nie jest to glowny powod sadzenia jej w lasach sosnowych. Powod wazny i warty wspomnienia oczywiscie, ale hodowla lasu juz dawno wypracowala takierozwiazanie stosowania lipy, gdy jeszcze nie zwracano tak wiekiej uwagi na wartosci biocenotyczne. Lioa stanowi pielegnacje dla sosny (krot mowiac pcha ja w gore aby pien byl dlugi prosty i latwiej go mozna bylo sprzedac), a takze pelnie tzw funkcje fitomelioracyjna, bowiem sciolka z lisci lipowych wzbogaca glebe. Generalnie akcja fajna, niech sie mlodziez uczy grzebania w ziemi, chociaz ja ciagle ubolewam nad tym, ze w lasach sie nie korzysta z odnowien naturalńych i tego nie pokazuje mlodziezy.
:D Będzie miał Kosowski co wycinać pod strefę gospodarczą :D
Rozumiem to ,że chcemy chronić lasy i sadzić nowe drzewka. Nie rozumiem jednak tekstu ( tutaj cytat " Do miejsca nasadzeń około 50 uczniów z PG nr 1 i Zespołu Szkół nr 1, PCE, II LO w Chrzanowie i ZSECH w Trzebini dojechało konnym wozem spod leśniczówki w Kroczymiechu. Na miejscu czekały na nich łopaty oraz sto sadzonek sosen i lip" ), Czyli ,że co ,że 50 uczniów posadziło 100 sadzonek .No to są chyba jakieś jaja. Jeszcze większe jaja to to ,że nasi chłopcy z leśniczówki chyba nie wiedzą ,że do sadzenia drzewek nie używa się łopat ,jak to widać na zdjęciu , a innego narzędzia , wtedy zamiast 100 sadzonek na 50 uczniów byłoby za godzinę 50 sadzonek na jednego ucznia. No , ale pochwała dla wszystkich za inicjatywę. Oby tylko nie ogryzły sadzonek sarny. Pozdrawiam.