Nie masz konta? Zarejestruj się

Rudno

„Czarne chmury” mają 50 lat. Serial był kręcony także na zamku Tenczyn

24.12.2023 12:00 | 0 komentarzy | 4 328 odsłony | Michał Koryczan

Pierwszy odcinek tego serialu historyczno-przygodowego został wyemitowany 23 grudnia 1973 roku.

0
„Czarne chmury” mają 50 lat. Serial był kręcony także na zamku Tenczyn
Zamek Tenczyn w Rudnie. FOT. MICHAŁ OTRĘBSKI/PRZEŁOMowe Kadry
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ten kultowy serial spod znaku „płaszcza i szpady", w którym pułkownik Krzysztof Dowgird (Leon Pietraszak) i wachmistrz Kacper Pilch (Ryszard Pietruski) uciekają przed wojskami elektora brandenburskiego i dragonami radziwiłłowskimi widział niemalże każdy.

Chociaż od premiery pierwszego odcinka „Czarnych chmur" minęło już 50 lat, wiele osób wciąż chętnie wraca do tej historyczno-przygodowej produkcji.

Znajdziemy w niej również lokalny akcent. Na zamku Tenczyn w Rudnie kręcone były sceny do ósmego odcinka - "Wilcze doły".

To nie jedyna produkcja filmowa, w której wystąpiły ruiny dawnej siedziby Tęczyńskich w Rudnie.
Zamek pojawia się w serialu "Rycerze i rabusie" (jego filmowa wersja nosiła tytuł "Ostrze na ostrze" z 1984 r. Piotr Wolski (Tomasz Stockinger), młody starosta jurydyczny, bada różne kryminalne przypadki. Akcja toczy się w pierwszej połowie XVII w.

Na potrzeby znacznie nowszego serialu - "Barbarzyńy" w rolę filmowego planu wcielił się również zamek Tenczyn w Rudnie.

- Z uwagi na to, że jest miejscem bardzo atrakcyjnym, przyciąga branżę filmową. Tenczyn był znany filmowcom z innych, wcześniejszych wizyt. Między innymi, gdy poszukiwali lokalizacji dla "Wiedźmina" (serial realizowany także dla Netflixa - dop. red), który finalnie wylądował na zamku Ogrodzieniec, z tego względu, że było tam więcej miejsca i był on lepiej uzbrojony w media. Bardzo często mamy zapytania z branży filmowej. Nie chodzi tylko i wyłącznie o produkcje związane z epoką, w której zamek lokujemy myślami, czyli od średniowiecza do XVII wieku. Mieliśmy nawet zapytania od producentów filmów, których akcja działa się w XX wieku - mówił na łamach „Przełomu" Robert Szczuka, przedstawiciel Fundacji New Era Art Jana Potockiego, zajmującej się organizacją trasy turystycznej na Tenczynie.

Jak mówi, zamek wystąpił w kilku rolach. Część przestrzeni, w tym prowadzący do zamku górnego korytarzy wjazdowy, jako rzymskie Pompeje. Inne z kolei jako kazamaty (pomieszczenia w murze obronnym), gdzie był torturowany jeden z bohaterów serialu. Oczywiście nie było żadnego ujęcia prezentującego w całości Tenczyn, pochodzący przecież z zupełnie innej epoki, a jedynie jego detale.

Kilka obiektów małej architektury, powstałych na potrzeby serialu pozostało na Tenczynie. Robert Szczuka przyznaje, że mogą zostać one wyeksponowane. Tak jak choćby narzędzie tortur wykorzystywane w jednej ze scen.

- Mam nadzieję, że udział w serialu wpłynie na jeszcze większe zainteresowanie zamkiem. Nie zakładam jednak, żeby było on kojarzony z "Barbarzyńcami" w tak dużym stopniu, jak na przykład z kultowym serialem "Czarne chmury". Bardzo wiele osób przyjeżdża, żeby zobaczyć miejsce, gdzie był serialowy pułkownik Krzysztof Dowgird - opowiadał Robert Szczuka.