Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Wynik osiedlowych wyborów w Trzebini oprotestowany

24.07.2023 19:04 | 0 komentarzy | 5 655 odsłon | Alicja Molenda
Pewna mieszkanka Trzebini nie zgadza się z wynikiem wyboru przewodniczącej Rady Osiedla Centrum. Napisała więc protest, który musi rozpatrzyć gminna rada.
0
Wynik osiedlowych wyborów w Trzebini oprotestowany
Trzebinia, os. Centrum. Zebranie wyborcze do rady osiedla
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Z wyborami na osiedlu Centrum od początku było pod górkę, bo po skończeniu kadencji poprzedniej rady osiedla, burmistrz długo nie zarządzał nowych. Gdy już to zrobił, okazało się, że przyszło na nie nadzwyczajnie dużo ludzi, których nawet nie było gdzie posadzić. Wybory organizował urząd miasta, nadzorowali osobiście dwaj burmistrzowie i sekretarz gminy. W trakcie zebrania nie było uwag do ich przebiegu, poza tym, że jest ciasno i nie ma gdzie usiąść.

O przebiegu i wynikach wyborów do Rady Osiedla Centrum pisaliśmy TUTAJ

Protest wybroczy znanej z imienia i nazwiska tylko burmistrzowi i radnym mieszkanki, dotyczy najogólniej rzecz biorąc tajności głosowania. Jego autorce chodzi o to, że na zebraniu było dużo ludzi i mogli sobie patrzeć przez ramię.

Czy to patrzenie mogło mieć wpływ na wynik? Organizatorzy uważają, że nie. Obecni na innych wyborach osiedlowych gminni radni, mówią, że podobnie było w Sierszy, gdzie na głosowanie przyszło aż 180 osób i nikt nie protestował.

Obowiązujące w Trzebini statuty osiedli nie określają dokładnego sposobu organizowania głosowania (kabina, zasłona itp.). Mówią tylko, że ma być tajne. Nie zawierają też regulacji związanych z tym, kto ma rozpatrywać ewentualne protesty wyborcze. Organizatorem wyborów jest burmistrz, ale orzecznictwo sądowe podpowiada, że to nie on, a rada gminy ma się tym zająć. I tak też się stanie.

Na razie radni na posiedzeniu połączonych komisji prawa i rewizyjnej, stwierdzili, że protest nie jest zasadny.

Przypomnijmy, że wiosną doszło do próby zmiany przestarzałych już statutów osiedlowych. Przeciwstawili się temu jednak m.in. szefowie rad siedlowych, zwłaszcza ci niedawno wybrani. I nie doszło do uchwalenia nowych. Nowe statuty oznaczały bowiem nowe wybory do wszystkich rad i wydłużenie ich kadencji do 5 lat. W takiej sytuacji niektórzy przewodniczący mogli stracić niedawno uzyskane płatne funkcje, nie mając gwarancji ponownego wyboru. Funkcja przewodniczącego osiedlowej rady gratyfikowana jest tysiącem złotych miesięcznie, członkowie rady pracują gratis.

W bieżącym, papierowym wydaniu "Przełomu" polecam rozmowę z przewodnicząca Rady Osiedla Centrum Marzeną Jewułą pt. "Osiedle gorących tematów".

Wydanie cyfrowe tygodnika znajdziecie TUTAJ.