Trzebinia
Najpierw było 15 miejsc zagrożonych zapadliskami, potem 90, teraz 500. Liczba ta rośnie jak grzyby po deszczu
Najistotniejszą informacją z dzisiejszego, trzeciego już posiedzenia Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Krakowie jest ta, że liczba zidentyfikowanych miejsc wystąpienia potencjalnych zapadlisk wzrosła do 481. Aż 38 z nich w odległości do 20 m od zabudowań.
Nowe zapadliska na starych
Obserwowane w ostatnich latach zdarzenia zapadliskowe w Trzebini lokalizowane są w przeważającej części w miejscach, gdzie już do nich dochodziło. Uaktywnienie zapadlisk w ostatnim czasie (np. zapadlisko z 26 marca 2023 r. oraz z 7 kwietnia 2023 r.) potwierdzają tezę o największym zagrożeniu w miejscach starych, zasypanych już dziur w ziemi.
Prowadzane badania wskazują również, że zapadliska występują poza granicami obszarów udokumentowanej płytkiej eksploatacji. Korelacja danych zapadliskowych z mapą miąższości nadkładu karbonu wskazuje, że wydobycie węgla kamiennego z płytkich pokładów mogło odbywać się również poza miejscami udokumentowanymi.
Nowe obszary zagrożone
Podczas posiedzenia Zespołu wskazano, że do obszarów objętych ryzykiem zapadlisk, to jest rejonu cmentarza, ogródków działkowych, nasypu kolejowego, dołączyć należy rejon ul. Górniczej, Jana Pawła II (zwłaszcza rejon obecnie nieistniejącego osiedla górniczego), rejon osiedla Misiury, które znajdują się w odległości kilkudziesięciu metrów od zabudowań oraz stare zlikwidowane formy zapadliskowe w rejonie ul. Młyńskiej. Znaczna część zapadlisk znajduje się w obszarach leśnych i będą wymagały dalszych obserwacji oraz przekazywania komunikatów o możliwości wystąpienia zapadlisk w kompleksach leśnych.
Niektóre zapadliska są związane z zapadaniem się starych szybów wraz z infrastrukturą techniczną (np. szyb Zofia oraz szyby w rejonie os. Trentowiec). Te powstające pod nasypem kolejowym powodują utratę jego podstawy, co przyczynia się do powstawania osuwisk w tym nasypie i jego osłbienie.
Z wynikami prac można zapoznać się na stronie www.pgi.gov.pl/zapadliska, gdzie są one cyklicznie aktualizowane. W dalszym ciągu działają alarmowe numery telefonów (12 290 13 85; 22 459 22 24), gdzie można zgłosić powstanie nowego zapadliska. Zgłoszenie takie można wysłać również mailowo na adres zapadliska@pgi.gov.pl. Każde takie zgłoszenie kończy się przyjazdem w teren pracowników Centrum Geozagrożeń PIG-PIB, którzy przeprowadzają prace inwentaryzacyjne.
--------------------------------------------
Badania od lutego prowadzi Państwowa Służba Geologiczna (PSG) działająca w ramach Państwowego Instytutu Geologicznego - Państwowego Instytutu Badawczego.
Pierwszy wstępny raport z 27 lutego 2023 roku z prac analitycznych PSG o deformacjach terenu w Trzebini obejmował obszar cmentarza komunalnego przy ulicy Jana Pawła II i tereny przyległe (łącznie 0,32 km2). W raporcie wskazano na występowanie 90 zapadlisk (SRK w raporcie z 15 lutego mówiła o 15 miejscach - przyp. red.).
Za najbardziej zagrożone 27 lutego określono południowe tereny cmentarza, ogródków działkowych oraz nasypu kolejowego, co w potwierdziło się w krótkim czasie poprzez powstanie uszkodzeń. Badania ukazały również zachodzące w ostatnich latach zjawisko wypiętrzania terenu, co ma związek z podnoszeniem się zwierciadła wód podziemnych, które również ma wpływ na powstawanie zapadlisk i jest obserwowane od czasu zaprzestania eksploatacji węgla.
Aby określić rejony najbardziej zagrożone zapadliskami, PIG-PIB wykonuje pełną inwentaryzację wszystkich zapadlisk, jakie zaistniały od początku eksploatacji węgla na obszarze KWK Siersza, ale szczególnie tereny, gdzie prowadzona była najpłytsza eksploatacja na głębokości pomiędzy 20 a 80 m. Analizowane są archiwalne zdjęcia lotnicze, numeryczne modele terenu pochodzące z lotniczego skaningu laserowego, prowadzone są terenowe prace kartograficzne oraz pomiary fotogrametryczne (z drona). Nowe zapadliska inwentaryzowane są za pomocą naziemnego skanera laserowego. Przykłady tak wykonanych prac zaprezentowano podczas Zespołu.
Źródło: Komunikat Ministerstwa Środowiska
Komentarze
4 komentarzy
Zapadliska były już dawien dawno, ale nikt się nimi się zajmował bo były w lasach. Teraz jak "weszły" na tereny zamieszkałe to się nagle zorientowali..... Fakt też że mogło by powstawać mniej bo to były czasy gdy kopalnia pracowała...
Antoninka : juz drugi raz piszesz spieniezyc ale co? komu? za ile? kto kupi takie tereny? Za co ci ludzie maja sie wyprowadzic?
Nie wydaje mi się, by istniał skuteczny sposób na walkę z zagrożeniem. Pół wieku potrzeba, by natura sama uporała się ze zjawiskiem. Ostatnio zapadlisko porwało zbiornik na mieszankę, co porwie następnym razem? Ekspertyzy ekspertyzami, życie życiem, najbezpieczniej spieniężyć nieruchomość i zmiana miejsca zamieszkania. Bardzo współczuję tym wszystkim, których problem bezpośrednio dotyczy. Wreszcie nastał czas prawdy, mogą się dokładniej zorientować w sytuacji, tyle, że to trochę zbyt późno.
Najistotniejszą informacją z dzisiejszego, trzeciego już posiedzenia ... jest informacja ze mijają kolejne miesiące i NIC. Temat jest bagatelizowany i nie ma konkretnego planu działań, źródła finasowania i profesjonalnej firmy z odpowiednim zapleczem i doświadczeniem aby wejść na ten teren i go zabezpieczyć.