Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Mieszkańcy Sierszy i Gaja w Trzebini mają dość uspokajania w sprawie zapadlisk. Biorą sprawy w swoje ręce

01.03.2023 08:00 | 2 komentarze | 8 325 odsłon | Alicja Molenda
W internecie można podpisać petycję trzebinian do premiera rządu i wiele gorzkich słów kierowanych przez mieszkańców do władz i naukowców. Powstała też interpelacja poselska, w której pada pytanie o prawną możliwość wywłaszczeń i fundusze na odwodnienie Sierszy i Gaja.
2
Mieszkańcy Sierszy i Gaja w Trzebini mają dość uspokajania w sprawie zapadlisk. Biorą sprawy w swoje ręce
Petycję do premiera można podpisać do 5 marca 2023 r.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mieszkańcy Trzebini zbierają podpisy pod petycją do Premiera. Inicjatorem akcji jest Emil Krawczyk.

Oto treść dokumentu:

Prezes Rady Ministrów
Sz. P. Mateusz Morawiecki
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Al. Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa

P E T Y C J A

Szanowny Panie Premierze,

My, niżej podpisani Mieszkańcy i Przedsiębiorcy Trzebini, na podstawie ustawy z dnia 11 lipca 2014 r. o petycjach (Dz. U. z 2018 r. poz. 870), wnosimy o podjęcie przez Rząd RP natychmiastowych działań, które realnie zapobiegną powstawaniu zapadlisk i podtopień na terenie osiedli Siersza i Gaj w Trzebini.

Problem zapadlisk i podtopień stanowi skutek niewłaściwej, bandyckiej likwidacji KWK Siersza w Trzebini, co dziś sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo na użytkowników terenów zamieszkania, dróg publicznych, rodzinnych ogródków działkowych, cmentarza, strefy kontrolowanej rurociągu naftowego Boronów-Trzebinia, czy magistrali kolejowej do Elektrowni Siersza.

Mając na uwadze dotychczasowy, wieloletni impas w tej sprawie i bezradność Gminy oraz Spółki Restrukturyzacji Kopalń w zakresie wypracowania trwałego rozwiązania projektowo-inżynierskiego zapadlisk i podtopień oraz stanowisko Ministerstwa Infrastruktury wskazującego, że nie jest celowe rozszerzanie ustawy przeciwpowodziowej w ten sposób, aby obejmowała ona także inwestycje związane z likwidacją szkód górniczych, zwracamy się apelem o podjęcie przez Rząd RP natychmiastowych działań, mających na celu przywrócenie bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzi, ich mienia oraz bezpieczeństwa infrastruktury o strategicznym znaczeniu dla Państwa Polskiego.

Mieszkańcy i Przedsiębiorcy Trzebini

Dokument można podpisać TUTAJ

********************************************************

Emil Krawczyk poprosił też  posła Konrada Berkowicza z Nowej Nadziei o interpelację dotyczącą możliwości zastosowania przez SRK specustawy przeciwpowodziowej w celu poprowadzenia regulacji Koziego Brodu oraz zapewnienia środków finansowych na  odwodnienia w Sierszy oraz Gaju. - Moje pytania adresowane były do Ministra Środowiska, którego zakres kompetencji obejmuje zakres Prawa wodnego, do Ministra Infrastruktury jako odpowiedzialnego za Prawo budowlane i do Ministra Aktywów Państwowych, bo SRK jest spółką Skarbu Państwa, zależną od centralnego finansowania - mówi E. Krawczyk.

Odpowiedź nadeszła na razie z dwóch ministerstw. Jaka, przeczytacie w papierowym wydaniu "Przełomu" lub jego wersji elektronicznej.

************************************************************

Z kolei Anna Wojciechowska, mieszkanka Gaja zamieściłą na swoim i osiedlowym profilu na FB pełne goryczy wystąpienie do władz miasta i ekspertów. Oto ono:

Panowie Profesorowie z AGH i SRK, Przedstawiciele Władz naszej Trzebini, czy Państwo nie rozumiecie, dlaczego jesteśmy przestraszeni, rozgoryczeni i zdruzgotani? Czy ktoś z Was jest w stanie pojąć,  co my, mieszkańcy dwóch osiedli czujemy widząc niepewność, nawet nie dnia jutrzejszego, ale tego, co będzie za godzinę czy pół?

Jesteśmy rozwścieczeni i zniesmaczeni słysząc Wasze zapewnienia o bezpieczeństwie naszych domostw i nas samych.

Wiem, Szanowni Państwo, dziura dzisiaj po raz kolejny wypadła w miejscu gdzie powinna wypaść !!! My już wszyscy to znamy. Ale, co będzie, jak dziura zaskoczy i pomyli obrys mapy, wypadnie gdzie indziej i ktoś zginie lub zapadnie się dom...oby pusty wtedy? To jest cud boski, że jeszcze do tego nie doszło...

Czy ktoś może zagwarantować, że pod domami czy blokami, od których fasady kilka lub kilkadziesiąt metrów dalej wypadają głębokie leje, nie ma pustek, bo podobno nie ma tam chodników pokopalnianych? NIE.

Czy woda drążącą swoje tunele, kieruje się mapami SRK i zaznaczonych na nich granic nie przekroczy, wypłukując po cichu grunt spod budynku? NIE.

Czy ktoś może powiedzieć śpij spokojnie ze swoimi bliskimi w swoim domu, nie zrywając się za każdym odgłosem łamanej gałęzi i przy każdym przejeździe straży pożarnej? NIE.

Czy możemy bezpiecznie iść na spacer z psem do lasu, czy można bezpiecznie chodzić i jeździć? NIE.

Czy My, mieszkańcy osiedli Gaj i Siersza, możemy być bezpieczni o swoją przyszłość? NIE.

Wiele jest jeszcze pytań, wiele niepewności i strachu.. Więc, jeżeli na chociaż jedno z tych podstawowych pytań NIE umiecie Państwo odpowiedzieć w sposób jednoznaczny, to proszę NIE uspokajajcie nas, ludzi, którzy na  terenie Trzebini żyją, mieszkają, pracują, powtarzanym jak mantra słowem "jest bezpiecznie", bo bezpiecznie NIE jest.

*******************************************************

Ludziom puszczają nerwy, bo wiedzą, że nie wszystko jest dokładnie zbadanie, a odpowiedzi na pytania o bezpieczeństwo są niejednoznaczne. Czasem nawet różne, o czym przekonała się Ewa Sierka z KS Victoria w Trzebini.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu "Przełomu"

*******************************************************