Chrzanów
Rusza Sanatorium czytelnicze
Akcja rozpocznie się 6 lutego i potrwa do 25 lutego.
- W czasie turnusu na „kuracjuszy" czekać będzie wiele atrakcji. Przewidzieliśmy strefę leżakową i klinikę aktywności. Przy relaksującej muzyce będzie można odpocząć i nabrać sił, skorzystać z zabiegów i ćwiczeń, napić się wody leczniczej Bibliofil i rozgrzewającej herbatki. Sanatorium ukoi nerwy, złagodzi ból niedosytu czytelniczego, zrelaksuje ciało i umysł. Wszystko pod kocykiem i z dobrą książką w dłoni - zachęca do uczestnictwa Olga Nowicka z chrzanowskiej biblioteki.
W ramach Sanatorium czytelniczego przewidziano:
8 lutego (środa), godz. 17.00 - 18.00 - KLINIKA AKTYWNOŚCI: SATYNOWE DŁONIE I NIE TYLKO - PIELĘGNACJA / zabiegi pielęgnacyjne na uczestnikach - Aneta Holipka Twoja Przyjaciółka Od Piękna - Mary Kay
15 lutego (środa), godz. 15.00 - 16.00 - KLINIKA AKTYWNOŚCI: YOGA / Prowadzenie: Justyna Szopa - Yoga Place /
15 lutego (środa), godz. 15.00-17.00 - KLINIKA AKTYWNOŚCI: ANALIZA SKŁADU CIAŁA / prowadzenie: Projekt Zdrowie Chrzanów
22 lutego, godz. 17:00 - 18:00 - KLINIKA AKTYWNOŚCI: ZDROWY KRĘGOSŁUP I EMS / prowadzenie: Me Studio Ewa Czarnecka-Janik
Komentarze
7 komentarzy
Nazwy własne pisze się w całości z dużej litery pani Solak.
@Antoninka - czy słowo profilaktyka nic Ci nie mówi? W każdej dziedzinie zdrowia jest istotna. A czy sanatorium to tylko zabiegi rehabilitacyjne? Może poczytaj, podpytaj. Nauka nie kosztuje i nie boli. A odnośnie czytania książek. Tak jakoś mam, że nabyłam umiejętność szybkiego czytania. I uprzedzając Twoje uwagi - czytam ze zrozumieniem. Zapewniam Cię - nie są to broszurki. Do tego znajduję czas na cieszenie się życiem, na realizowanie swoich pasji. Nawet praca zawodowa mi w tym nie przeszkadza. Po prostu umiejętne zarządzanie swoim czasem. Być może przyjdzie czas, że i Ty będziesz mogła cieszyć się czytaniem, kto wie - może nawet i życiem? Choć kiedyś pisałaś, że Ty słuchasz audiobooki. Ja jestem tym starym pokoleniem, który zdecydowanie woli papier.
Wiesz, kattebush, tak sobie myślę, że jeżeli ktoś tak często odwiedza sanatorium profilaktycznie, to tym samym blokuje miejsce tym, którzy rzeczywiście są chorzy i zdecydowanie potrzebują rehabilitacji. Myślę również, że gdybym czytała dwie książki tygodniowo, to zabrakłoby mi czasu na cieszenie się życiem, chyba że byłyby to dwie cienkie broszurki.
A jeśli chodzi o czytanie - nie czytam dużo. Średnio 2 książki tygodniowo.
@Antoninka - zaskoczę Cię. Jeszcze niejednemu dwudziestolatkowi dałabym radę. A do sanatorium, takiego prawdziwego jeżdżę z Mężem od kilku lat co 2 lata. Profilaktyka. Tak, aby właśnie na starość nie niedomagać. Polecam!
Kattebush, to Ty już taka leciwa jesteś? Sanatorium Ci się marzy? Zapewne niedomagasz? Człowiek schorowany nie ma siły na czytanie, to raczej najbliżsi mu czytają.
Rewelacja! Czekałam na to :)