Trzebinia
Dodatkowych koszy nie będzie. Wniosek radnego nie został uwzględniony
423. To liczba ulicznych koszy na śmieci w Trzebini. Zdaniem mieszkańców potrzeba ich więcej. Gmina nie zamierza jednak ustawiać dodatkowych w najbliższym czasie.
![Dodatkowych koszy nie będzie. Wniosek radnego nie został uwzględniony](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2022/11/20/43755_1668927884_28263700.jpg)
O zwiększenie ich liczby wnioskował niedawno radny Wojciech Hajduk.
- Coraz częściej słyszę o potrzebie zwiększenia koszy na śmieci, zarówno w mieście, jak i w sołectwach trzebińskich. Z wnioskiem o ujęcie tego w nowym przetargu wystąpiłem do urzędu we wrześniu – informuje.
Z otrzymanej z magistratu informacji wynika jednak, że w 2023 roku gmina nie zamierza zwiększać liczby koszy. Muszą wystarczyć te, które już stoją, czyli w mieście – 264, a w sołectwach – 159.
Komentarze
8 komentarzy
Prosta teoria, ale zapewne błędna. Można by ją sprawdzić, ale nikomu na tym nie zależy. Bo środki techniczne i administracyjne są, da się prześledzić drogę odpadów i kto nie płaci. Ale tak jak pisałem, nie to jest przyczyną wywalana śmieci gdzie popadnie. A już na pewno nie jedyną. JA obstawiłbym jakieś 20%: cmentarze, ogródki działkowe, jakieś podejrzane stowarzyszenia, komuny czy squaty/fikcyjne pustostany.
"Opłata śmieciowa" formalnie nie jest podatkiem, ale faktycznie nim jest, bo musza ją płacić wszyscy. Prawnicze niuanse tu nic nie wnoszą. Reszta nie na temat. Płacę, mam kubeł, biorą wszystko, więc po co mam wyrzucać z auta do rowu. Pisałem wyraźnie, że nie chodzi mi o coś w rodzaju "20 opon" tylko zwykle domowe śmieci. To one lądują w koszach ulicznych (kilka znam). Jedyny rozsądny wniosek, to nie to co emocjonalnie wypisujesz "AAA", tylko podejrzenie, że całkiem spora liczba gospodarstw domowych tego podatku (przepraszam; opłaty) nie płaci, więc śmieci się od nich nie odbiera. No to wywalają do rowów lub ulicznych koszy ogólnie dostępnych. tyle w temacie. Tylko dlaczego gminy nie egzekwują od nich obowiąku oppłacania tej opłaty?
Po pierwsze, ktoś musi to wiedzieć i rozumieć takie pojęcia jak podatki. Po drugie, nie wszystko zabierają. Wystaw np: 20 opon... Po trzecie, trzeba to zapakować i posegregować, bo inaczej grożą kary. Po czwarte nie jesteś anonimowy, w Twoich śmieciach można znaleźć sporo informacji: czym palisz w piecu, co nadużywasz itp. itd. grzebać w nich może podejrzliwa żona, w PSZOKU spisują. Ale znane prawo mówi, żeby nie szukać złej woli, tak gdzie głupota tłumaczy zachowanie. Wyrzuca się śmieci tam gdzie zawsze, od dziada pradziada, byle szybko i łatwo, z jadącego auta do rowu. Zbyt złożone zjawisko, aby podać proste recepty. NA pewno rozwiązaniem NIE JEST stawianie koszy na śmieci, bo to tylko tworzy kolejne miejsca, zachęcające do łatwego pozbywania się odpadów. Trzeba spolaryzować społeczeństwo: albo jesteś bucem, który jak krowa robi po siebie tam gdzie stoi, albo cywilizowanym człowiekiem, który rozumie, że produkuje odpady i interesuje się jak i na jakich zasadach ma je utylizować.
"AAA" nie znam się, więc zapytam znawcy; przecież płacę podatek śmieciowy i zabierają mi wszystko spod domu i to bez względu na ilość, bo to jest ryczałt. Nie mam więc żadnego interesu aby wlec wory śmieci gdzieś dalej, gdziekolwiek to jest. Podatek płacą wszyscy, bo tak mówi ustawa. Śmieciowa" dla zwykłych ludzi, "o odpadach" dla firm. Skąd więc te dzikie wysypiska i to, sądząc po ich "zawartości", najczęściej zwykłych domowych śmieci, a nie odpadów z działalności gospodarczej? To drugie to jest odrębny problem. Natomiast kto fatyguje się gdzieś daleko aby podrzucać śmieci, które mu zabiorą spod domu, skoro musi i tak zapłacić podatek? Czyżby nie wszyscy płacili? Przecież niepłacenie tego podatku to przestępstwo skarbowe. Ile było sprawa za niepłacenie? Te gminy to chociaż wiedzą ile mają mieszkańców, nie wiedzą tego, czy udają że wiedzą? Bo że to im lata, to widać, słychać i czuć.
@stary zgred: tekst z cyklu: nie znam się, ale się wypowiem. Eksperymentalnie w Trzebini przez ostatnie 10 lat nauczyli się (poszukaj na forum), że tam gdzie KIEDYŚ BYŁY kosze na śmieci, teraz są dzikie wysypiska. Chwała im za to, że zrobili od tego czasu solidną inwentaryzację (skoro wiedzą, że mają ich 423) i pilnują, aby żaden Janusz ochrony środowiska nie zrobił ,,dobrego uczynku'' i nie postawił w miejscu ,,z dupy'' (np: w lesie) pirackiego kosza za 30 zł, narażając gminę na koszty w dziesiątkach tysięcy.
Sugerujesz "AAA" że jak nie będzie koszy, to nie będzie dzikich wysypisk? Wątpię. Jak chodzę sobie, sam albo z moim psem, to nieustannie natykam się na kupy śmieci bez żadnego kosza w okolicy. Niektóre są stare i stałe, inne nowe, jeszcze inne mają "tendencję" do znikania i odnawiania się. Czy ich usunięcie kosztuje taniej, a jakby był kosz to byłoby drożej? Nie widzę związku. No może poza umową z firmą śmieciową, w której jest ilość obsługiwanych punktów. No ale firmie śmieciowej nie chodzi o to, aby w mieście było czysto, tylko o to, aby miała zapłacone. Gminie powinno chodzić jednak o to pierwsze.
Teraz to może już nie. Ale przyszłościowo przydałoby się pomyśleć o stojakach na rowery. Bo przy samym urzędzie są ledwie dwa miejsca w mieście też ich praktycznie nie ma. Nie licząc może okolicznych marketów.
Idiotyczny wniosek, słusznie odrzucony. Radny nie posiada ŻADNYCH kwalifikacji aby podejmować taki trudny temat. Kluczowa jest inwentaryzacja i regularne opróżnienie tego co jest. Samowolne postawienie kosza w miejscu z d... kończy się stworzeniem wieloletniego dzikiego wysypiska śmieci. Patrz: Zalew Chechło https://przelom.pl/42998-zielony-chrzanow-posprzata-nad-chechlem-akcja-juz-w-sobote.html