Chełmek
Rzucił się na żonę i córkę. Grozi mu do 5 lat więzienia
Jak poinformowała w czwartek policja, do zdarzenia doszło w Chełmku w minioną niedzielę.
Tuż przed południem operator numeru alarmowego 112 został powiadomiony o awanturze domowej, do której doszło w jednym z mieszkań. Na miejsce przyjechała policja. Podczas rozmowy z 39-letnią mieszkanką Chełmka mundurowi ustalili, że w trakcie kłótni nietrzeźwy mąż uderzył ją oraz córkę, a także groził im pozbawieniem życia. Funkcjonariusze zatrzymali agresora. Mężczyzna został osadzony w pomieszczeniach dla zatrzymanych.
- Zebraliśmy dowody na podstawie których 40-latkowi zostały przedstawione zarzuty. Mając na względzie ochronę osób pokrzywdzonych, policjanci wystąpili do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec sprawcy środków zapobiegawczych - informuje Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.
We wtorek podejrzany usłyszał zarzut uszkodzenia ciała oraz gróźb karalnych. Ponadto prokurator wobec podejrzanego zastosował środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, natychmiastowego nakazu opuszczenia miejsca zamieszkania oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych.
Po opuszczeniu prokuratury podejrzany w asyście policjantów udał się do miejsca zamieszkania, z którego zabrał rzeczy osobiste, po czym je opuścił.
- Został poinformowany o miejscach, w których może znaleźć schronie. Ponadto mundurowi pouczyli go, że naruszenie prokuratorskiego nakazu oraz zakazów może skończyć się osadzeniem w areszcie śledczym - mówi Jurecka.
Rodzina została objęta procedurą Niebieska Karta, dzięki której pokrzywdzeni uzyskają pomoc specjalistów z zespołu interdyscyplinarnego ds. przeciwdziałania przemocy domowej, natomiast sprawca zostanie objęty nadzorem dzielnicowego.
Za uszkodzenie ciała trwające dłużej niż 7 dni, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Natomiast za groźby karalne do 2 lat pozbawienia wolności.
- Apelujemy do mieszkańców o reagowanie, gdy za ścianą słychać awanturę domową lub wołanie o pomoc. Powiadomienie służb i ich szybka interwencja przyczyni się do pomocy pokrzywdzonym w ich trudnej rodzinnej sytuacji, a niejednokrotnie pozwoli na uniknięcie tragicznych zdarzeń. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112 i poinformować o zdarzeniu - apeluje Małgorzata Jurecka.