Aleja zamienia się w spelunę

Panie Redaktorze, tytuł powinien mieć brzmienie Aleja Henryka zmienia nazwę na Aleja Melina a nawiązaniu do dawnej nazwy Lenina, wiele razy pisałam na forum przełomu a tym że kolejni burmistrzowie z okiem magistratu widzą co się na Alei dzieje, mogli by przenocować i zobaczyć noc, mogli by też przejść się nią w sobotą a szczególnie w niedzielę i zobaczyć kolejne kwiatki ale zamiast tego lepiej udawać że problemu nie ma, zamiast tego postawić kolejne kule i parki kieszonkowe.

Startując należy zacząć od sklepów które nietrzeźwym z alei na alei sprzedają alkohol, przyczajka pod sklepem, wchodzi klient nietrzeźwy (ten dobrze znany) kupuje alkohol po wyjściu badanie alkomatem i kontrola w sklepie, cyk wniosek o cofnięcie koncesji na alkohol i tyton... Myślę że do trzech razy sztuka xD w sensie 3 strzały w 3 sklepy i nagle powinno trochę się przejaśnić

Centrum Chrzanowa to teraz ul. Trzebińska... Aby aleja odżyła, najpierw zlikwidować płatną strefę na alei... Preferencyjne czynsze na wynajem lokali od miasta i powoli może coś zacznie się zmieniać na tej kiedyś reprezentacyjnej i tętniącej życiem alei...

Tak ogólnie to Aleja będzie w takim stanie, w jakim będzie miasto, gmina, państwo i zamieszkujące je społeczeństwo. Jak "ogół" pójdzie w dół, to i Aleja też. Tak w szczegółach to "Berek" i "DuszeKPL" wskazali dwie konkretne i istotne przyczyny. Strefa zniechęca do wjeżdżania, a za nieprzestrzeganie przepisów w Polsce koncesji nie odbiera się praktycznie nigdy. A powinny lecieć "od strzału" i to na wiele lat.

No nie wiem, czy tylko Aleja ma taki problem.. Ogółem alkoholizm i narkomania to zdecydowanie jeden z głównych problemów miasta. Ja nie wiem jakie są uprawnienia sądów i policji, czy mogą na przykład wysłać takie osoby na leczenie lub prace społeczne, ale ewidentnie widać, że nawet nie próbują. W wyniku braku policji na ulicach pijaczki piją na ulicach i tak jest wszędzie: na Trzebińskiej, na Pogorskiej, w każdej dzielnicy i nie kryją się z tym! Dawniej pijak siedział w krzakach i przeszkadzał innym lub demoralizował młodzież, tylko jak z nich wyszedł. Teraz patologia pije publicznie i prześladuje ludzi. Sama widziałam wielokrotnie skrajne oburzające zachowanie chrzanowskich patusów, a mama nawet mówiła, że pobili starszego mężczyznę na pełnym przystanku i nikt nie zareagował (ona zostawiła telefon w domu). Przecież to co się dzieje w Chrzanowie to jest jakiś koszmar, dużo gorszy niż w Krakowie, czy dowolnym dużym mieście w którym byłam. Wstyd i dramat. Jedna wielka melina rządzona przez cuchnacych zapijaczonych ćpunów lub ludzi niespełna rozumu. A policja pensje z podatków bierze, a nawet nie przyjeżdża na wezwanie.

Z resztą drodzy chrzanowianie jeśli macie dość życia w pijackim chlewie to dzwonić za każdym razem anonimowo na 112, a jeśli policja nie reaguje to pisać skargę do komendy głównej. Nie da się żyć, ani wychowywać dzieci w mieście rządzonym przez patusy

A może Ja to Chrzanów (Maciaszek) zajmie się problemem?

Aleja jest dokładnym odzwierciedleniem całego Chrzanowa który jest toczony przez chorobę zwaną polityka. Sąsiednie miasta także mają swoje problemy ale tutaj my mamy prawdziwą i panującą patologię połączoną z niedasizmem. Panu Dulowskiemu szacunek i podziękowanie za odwagę i opisanie tego, zobaczymy jak burmistrz się teraz oburzy na swoim Facebooku lub uda że wszystko jest super i napisze Ja To Chrzanów!

Burmistrz nawet nie zwróci na to uwagi. Jego FB to jak Wiadomości w TVPiS

Proponuje również zgłaszać na mapie zagrożeń codziennie przypadki pijanych osob / lub informacje o sprzedazy alkoholu nietrzezwym... kazde zgloszenie predzej czy pozniej musi byc weryfikowane... jak zasypiemy mape zgloszeniami to moze cos sie ruszy ;)

https://mapy.geoportal.gov.pl/iMapLite/KMZBPublic.html

Burmistrz jest tak bardzo rozemocjonowany swoim projektem przebudowy i rewitalizacji ścisłego centrum Chrzanowa i stworzenia tam innowacyjnej i ekologicznej nowej dzielnicy miasta, że nawet nie zauważa (nie chce widzieć) patologi, która dzieje się tuż obok na ławkach pod magistratem oraz schodach, murkach i wejściach do sklepów z alkoholem w pobliżu, gdzie pijani cały dzień (i w nocy niestety też) menele hałasują, zaczepiają przechodniów i sikają gdzie popadnie tworząc specyficzny dla slamsów "folklor".
Jak mówi Poeta:
"Chciałoby się wielkich rzeczy, a tu pospolitość skrzeczy"
Stanisław Wyspiański "Wesele"

No właśnie, gdzie jest policja? I to nie tylko w kontekście pijaków, ale chyba przede wszystkim osób, którym wydaje się, że są kierowcami i parkują gdzie popadnie, jeżdżą po chodnikach na które wjeżdżają po przejściach dla pieszych. Mnie bardziej irytuje to, że jak policja pojawia się na Alei i spisuje pijaczków to absolutnie nie zajmą się tymi, którzy parkują na skrzyżowaniach, wjeżdżają pod prąd, albo jeżdżą po chodnikach. Ale przecież Maciaszek nie przywróci Straży Miejskiej i nie zajmie się problemem bo przecież chce wygrać następne wybory. A kierowcom lepiej nie podpadać. Już i tak u nich zapunktował bo pozwolił na bezkarne jeżdżenie po Mickiewicza, Ogrodowej, Dobczyckiej i Rynku.

A nie można by tak po prostu strzelać ?

Można "kjub", tylko nie zapominaj, że jak ty będziesz strzelał, to będą strzelać do siebie. W przyrodzie akcja zawsze rodzi reakcję.