Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

"Przełom" poleca do oglądania: Elvis

08.07.2022 12:00 | 0 komentarzy | 1 143 odsłona | Tomasz Jurkiewicz

Baz Luhrmann to twórca, który zdecydowanie preferuje obraz niż słowo. Największą dla niego wartością wydaje się ciągła zabawa kinem, kiczem i naszymi ustatkowanymi wyobrażeniami. Udowodnił to wyjątkową adaptacją „Romeo i Julii", a później z mniejszymi lub większymi sukcesami był wierny swojej poetyce. Teraz wziął się za Elvisa.

0
"Przełom" poleca do oglądania: Elvis
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Nietypowy jest punkt widzenia tego filmu. Historia gwiazdy wszechczasów opowiadana jest z punktu widzenia jego agenta - pułkownika Parkera (brawurowy Tom Hanks). Parker w latach 50-tych zajmował się promocją cyrkowców. Zupełnie nie znał się na muzyce. Za to miał nosa do tego co porywa publikę. Kiedy na jednej z prowincjonalnych scen amerykańskiego południa zobaczył jak grzeczne dziewczyny dostają spazmów na widok podrygującego biodrami młodego Elvisa, postanowił, że musi go reprezentować. Jego propozycja padła na podatny grunt. Zagubiony młody piosenkarz potrzebował opiekuna. Niestety Parker okazał się kłamcą, oszustem i uzależnionym od hazardu manipulantem, który zrobi wszystko dla pieniędzy.
Luhrmanna z założenia nie interesuje psychologia postaci. Nie jest to więc kolejna smutna opowieść o wzlocie i upadku gwiazdy, lecz bardziej fantazja na jej temat. Perspektywa Parkera sprawia, że o Elvisie dowiadujemy się niewiele i to dobrze, bo trudno w jakikolwiek sposób wejść w głowę legendy. Luhrmanna bardziej fascynuje widowisko niż jego główny bohater. Opowiada niezwykle wartko, efektownie, kolorowo. Głównym tematem tego filmu staje się więc show i jego ludzkie koszty. Przedstawienie musi trwać, bo tego wszyscy przecież chcemy. Nawet jeśli główna gwiazda zaraz umrze.