Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

"Przełom" proponuje do oglądania: Detektyw Bruno

10.06.2022 12:00 | 0 komentarzy | 1 441 odsłona | Tomasz Jurkiewicz
Po marcowej premierze „Za dużego na bajki" - najlepszej w XXI wieku polskiej propozycji dla dzieci chciałoby się, żeby wszystkie filmy dla dziecięcej widowni były już tak inteligentne, wrażliwe i śmieszne. Niestety „Detektyw Bruno" nie wpisuje się w tę tendencję.
0
"Przełom" proponuje do oglądania: Detektyw Bruno
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Bruno Księski (Piotr Głowacki) jest gwiazdą serialu detektywistycznego, którego fanem jest 10-letni Oskar (Iwo Rajski) mieszkający w rodzinnym domu dziecka. Dla Oskara Bruno to wzór nie tylko cwanego detektywa, ale i honorowego twardziela. Niestety rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej - Księski to krętacz i narcyz. Gdy jego notowania u publiczności pójdą w dół i Brunowi grozić będzie usunięcie z serialu, jedynym ratunkiem stanie się współpraca z Oskarem. Oskar pragnie rozwiązać zagadkę zostawioną przez jego rodziców.
Przed kamerkami mediów społecznościowych Bruno będzie mu pomagał, tak naprawdę pragnąc jak najszybciej pozbyć się chłopca. Pomysł wydaje się samograjem. Niestety twórcy osiedli na laurach i na samym pomyśle poprzestali. Wiele scen pozbawionych jest życia i emocji, których nie zastąpi nachalnie stosowana muzyka. Przemiany postaci i sytuacji wychodzą mechanicznie, w związku z czym mamy do czynienia raczej z feerią niewykorzystanych możliwości niż z przeżytą historią. Z szansy na komiczno-przygodowe kino została tylko błyskotka.