25-letni mieszkaniec powiatu olkuskiego próbował uprowadzić 9-letnią dziewczynkę. Dziecko uratowała młodsza siostra i babcia. W samochodzie sprawcy policja znalazła m.in. siekierę, tasak, materiały pornograficzne, perukę i damską odzież.

- Dziewczynka sama szła drogą do szkoły na godz. 12.30. Minęła stojącego w pobliżu forda. Nagle od tyłu zaatakował ją mężczyzna i wciągnął na tylne siedzenie samochodu. Zaczął ją dusić – relacjonuje rzecznik prasowy KPP w Krakowie podinsp. Marek Korzonek.

Dziewczynkę uratowała babcia, idąca tą samą drogą z jej 7-letnią siostrą. Odprowadzała ją do domu po lekcjach. Niedaleko stojącego jeszcze przy drodze forda, dziecko spostrzegło rozrzucone rzeczy starszej siostry. Babcia niewiele się namyślając podbiegła do auta i zaczęła walić pięściami w szyby samochodu.

- Spłoszony sprawca próbował przesiąść się na przednie siedzenie. Zanim zdążył odjechać, 9-latka uciekła. Mężczyzna odjechał, skręcając w polną drogę – opowiada Marek Korzonek.

W tym samym czasie jeden z widzących zdarzenie mieszkańców zadzwonił na policję. Pościg ruszył za fordem. Okazało się, że nie zdołał daleko uciec. Zakopał się na szutrowej drodze.

- W sobotę prokurator postawił mu zarzut uprowadzenia dziecka, za co 25-letniemu mieszkańcowi powiatu olkuskiego grozi do 5 lat pozbawienia wolności. W jego aucie znaleźliśmy siekierę, tasak, nóż, materiały pornograficzne, perukę i damską odzież. Sprawdzamy, czy zdarzenie nie miało podłoża dewiacji seksualnej oraz, czy podobnych zgłoszeń nie było w innych miejscowościach – dodaje rzecznik.
(e)