Podłęże
Leśnicy nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Znaleźli tony gnijących pomarańczy
W ostatnich dniach na terenie leśnictwa Podłęże w gminie Alwernia powstało dzikie wysypisko starych pomarańczy.
„Ten cytrusowy odpad ważący ponad cztery tony absolutnie nie powinien znaleźć się w lesie. To że są to owoce, które rozłożą się szybciej niż plastik nie znaczy, że można je w ten sposób bezkarnie utylizować! Chcielibyście, by pod Waszymi oknami zamiast zielenią pachniało zgnilizna? Nie mówiąc już o tym, że wabi to zwierzynę leśną, szczególnie dziki..."- skomentowali lokalni leśnicy na Fb.
Komentarze
2 komentarzy
Metodą szacunkową wzrokową ilość odpadów oceniam na jakieś 100 kg, czterech ton jakoś dopatrzyć się nie potrafię. Przykro, że tak cytrusy zostały potraktowane, pomoc społeczna miałaby gdzie takie dobro rozdysponować. Przysłowie mówi: sam nie zje, drugiemu nie da.
A ja widziałem 4 tony gnijących buraków po lasach, i to nie jeden raz. Zgadnijcie, kto je wyrzuca...