Nie ograniczy. Będziemy płakać i płacić. Ilość głosów elektoratu pierwszego sortu musi się zgadzać za wszelką cenę.

Niech rząd ograniczy rozdawnictwo i te swoje wszelkie plusy, niech wreszcie pozwoli ludziom godnie zarabiać i żyć na poziomie Europejczyka.

Polski rząd okazuje hojność, na konta emerytów i rencistów wpływają trzynastki i czternastki, ZUS niezwykle sprawnie waloryzuje i wypłaca świadczenia, kasa pozornie większa, tylko jakoś dziwnie miesięcznego budżetu domowego dopiąć się nie da, coraz więcej pieniędzy brakuje. Naczelny jasnowidz polski, Krzysztof Jackowski, miał nową wizję, która wręcz przeraża. Dostrzegł bowiem plecy odchodzącego Jarosława Kaczyńskiego. Każdy może interpretować wizję na własny sposób, mnie to zapowiada prawdopodobieństwo stabilizacji życia przeciętnego Polaka, powrót do normalności.

W tym samym czasie przedsiębiorcy , którym po latach pandemii wreszcie udało się się osiągnąć jakiś zysk - zderzają się z nowym polskim ładem. Do zapłaty czekają "przelewy" na ZUS w kwotach kosmicznych . Kilkaset , kilkanaście albo kilkaset tysięcy złotych składki CO MIESIĄC!

A inflacja, rośnie i rośnie a za nią ceny i kredyty. Takiego mezaliansu w ekonomii III RP jeszcze nie doświadczała. No ale czego się spodziewać po "fachowcach" od populizmu?!

A inflacja, rośnie i rośnie a za nią ceny i kredyty. Takiego mezaliansu w ekonomii III RP jeszcze nie doświadczała. No ale czego się spodziewać po "fachowcach" od populizmu?!