Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Fotoreporterska relacja Bartłomieja Jaśko z Ukrainy (cz. V)

04.05.2022 11:26 | 0 komentarzy | 2 052 odsłony | Alicja Molenda
Jakie to jest uczucie, kiedy tracisz dom w wyniku wojny? Jak pracują wolontariusze na Ukrainie? Przeczytajcie i zobaczcie fotorelację Bartłomieja Jaśko.
0
Fotoreporterska relacja Bartłomieja Jaśko z Ukrainy (cz. V)
Dom, w którym nie można mieszkać. Fot. Bartłomiej Jaśko
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dzień piąty

Godzina 7.30

Wstajemy… Gospodarze już szykują śniadanie. Siergiej pokazuje mi zdjęcia na komórce z 31 marca. To dzień ataku artyleryjskiego na ich wioskę. Płonące domy, zwłoki ludzkie na ulicy…

Ponieważ gospodarze są wolontariuszami, jedziemy dzisiaj z nimi na rozdawanie paczek z jedzeniem do okolic wiejskich Czernichowa. Ale najpierw…

Godzina 8.35

Jedziemy za nimi do miejsca, w którym są pozostałości po domu Tatiany i Olega. Witamy się…

Po domu zostały ruiny, ale najważniejsze, że wytrzymała piwnica, w której się ukrywali. Żyją oni i ich dzieci - to najważniejsze. Pomimo, że są w ogromnej traumie, zgadzają się opowiedzieć nam i pokazać wszystko.

Pociski wybuchały tuż przy ich domu - 3 do 5 metrów. Zdążyli zejść do piwnicy. Gdyby choć jeden pocisk trafił w dom - już by ich nie było.

Do tej opowieści dodaję link do pomagam.pl. Zbiórkę założyliśmy dla nich na odbudowę domu. Może ktoś z Was Drodzy Moi miałby chęć wspomóc choć drobną kwotą? https://pomagam.pl/spalonydomtatianyolega?fbclid=IwAR3bm9iC_cPOq5VvB4Ipng_tizN482Z5jgI_3EoBn8rzIIT7YWC872z6A3A.

Godzina 9.41

Jedziemy za Iną i Siergiejem. Zatrzymujemy się pomiędzy domami. Ludzie wychodzą z często uszkodzonych budynków. Ina rozdaje jedzenie… Dużo starszych ludzi. Jeden staruszek prosi żebym poszedł z nim. Pokazuje mi róg swojego domu, w który trafił pocisk. Dach podtrzymują drewniane belki. Przez ogromną wyrwę zaglądam do jego kuchni.

Godzina 10.15

Jedziemy dalej. Mijamy po drodze tablicę z nazwą Czernichów - posiekaną przez pociski z broni maszynowej. Dokumentujemy jeszcze dalsze zniszczenia - przychodnia zdrowia, budynek Policji, restauracja, hotel… Mijamy trafiony przez Rosjan czołg ukraiński. Żegnamy się z naszymi wspaniałymi gospodarzami. Czas wracać do Kijowa.

Godzina 15.57

Wreszcie docieramy.   Robimy kilka zdjęć w pięknym, wielkim mieście. Chcemy zakończyć pobyt czymś pozytywnym. Wielki i silny Kijów, obroniony - tak to jest właśnie to.

Godzina 18.55

Po kolacji na mieście, wracamy do naszego tymczasowego mieszkania. Już tylko ostatnia noc dzieli nas od powrotu. Wieczór pakowania i dyskusji. Jutro jeszcze dwa miejsca „postoju”. Między innymi Lwów, w którym musimy oddać kamizelki kuloodporne.

Ale przed Lwowem udamy się do ważnego miejsca… Dobrej.

Spokojnej nocy życzę miastu.

 

 

Zdjęcia z Browarów i Czernichowa

Zdjęcia z Buczy

Zdjęcia z Irpienia

Zdjęcia ze Lwowa TUTAJ

Instagram: bartlomiej_jasko oraz bartlomiej_jasko_bnw

www.jaskowa-galeria.pl