Chrzanów
Przyzwyczajmy się, że inflacja szybko nas nie opuści
![Przyzwyczajmy się, że inflacja szybko nas nie opuści](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2022/03/05/40120_1646483771_42714400.jpg)
Tymoteusz Piksa: Obecnie Polska znajduje się w trudnej sytuacji po kryzysie pandemii. Nasz rozwój został w 2020 roku mocno spowolniony, czego dowiodły liczne, spadające notowania makroekonomiczne. Kryzys ten nie skończył się jednak na opracowaniach naukowych, bo dotknął praktycznie każdego z nas. Wiele ludzi straciło pracę, zbankrutowało, czy musiało zamknąć swoje firmy. Na szczęście, sytuacja powoli się poprawia, na co wskazuje wzrost PKB w 2021 roku o 5,7 procent (dane GUS). Obecnie mierzymy się z inflacją i Nowym Ładem, co odczuwamy na co dzień w naszych portfelach. Jednak, pomimo wszystko, moim zdaniem Polska to kraj z ogromnym potencjałem i przy odpowiedniej, bardziej wolnorynkowej polityce, mamy szansę naprawdę znacząco się rozwinąć.
No właśnie, inflacja... Co byś doradził, by bez większych strat przebrnąć przez trudny okres drożyzny?
- Podstawową rzeczą, którą powinniśmy zrobić w obliczu takiej inflacji jest przyzwyczajenie się do myśli, że szybko nas nie opuści. Warto zastanowić się nad jej przyczynami. W czasie kryzysu COVID-19 bank centralny (NBP) obniżył niemal do zera stopy procentowe. Miało to zmniejszyć koszt kredytów i zachęcić przedsiębiorców do nowych inwestycji. W ten sposób na rynku pojawiło się sporo dodatkowych pieniędzy zmniejszając ich średnią wartość. NBP przegapił moment na zakończenie ekspansywnej polityki monetarnej, błędnie przewidując deflację (spadek ogólnego poziomu cen). Teraz inflacja sięga ponad 9% (dane GUS) i zagraża szczególnie naszym oszczędnościom, których wartość szybko się zmniejsza, a prognozy nie są optymistyczne.
Co podpowiesz tym, którzy mają teraz spore oszczędności?
- Na pewno nie warto trzymać ich w domu, lepiej wpłacić na lokatę bankową licząc na zysk z odsetek. Takie lokaty są bardzo bezpieczne, choć ich oprocentowanie jest niskie. Dlatego uważam, że należy zastanowić się nad inwestycjami np. w nieruchomości, czy na giełdzie. Nie muszą być to koniecznie ryzykowne akcje czy instrumenty pochodne, można wybrać bony pieniężne, czy obligacje, które zwykle nie wiążą się z dużym ryzykiem.
W bieżącym wydaniu tygodnika "Przełom" uczeń opowiada nam jeszcze o swoim zainteresowaniu ekonomią i samej Olimpiadzie Wiedzy Ekonoomicznej. Wersja elektroniczna gazety dostępna jest TUTAJ.
Komentarze
3 komentarzy
Zapomniałam dodać, że Rodzicom szczerze gratuluję tak udanego syna. Powodzenia nie są oczywiste, trzeba je w pocie wypracować.
A ja z gotówką rozstawać się nie lubię, szczególnie teraz, tak jest bezpieczniej. Czasy są niepewne, a więc giełda jest nieprzewidywalna, oprocentowanie kredytów bankowych tak mocno poszło w górę, że o inwestowaniu w nieruchomości na razie nie ma mowy, nikt nie chce sobie wiązać pętli na szyi, chyba że przymierza się do zakupu maleńkiej działki rekreacyjnej za gotóweczkę. Raty kredytów bankowych szybują w górę, stają się coraz bardziej uciążliwe dla budżetów domowych, nikt jednak nie chwali się, ileż to dostał odsetek od pieniędzy oddanych w dyspozycję banku. Tymoteuszu, zawalcz o ten indeks, zdobądź go, a gdyby proponowali SGH, wal w ciemno.
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.