Chrzanów
OPINIA. Nie zaszkodzi bardziej widoczna informacja na parkomatach w chrzanowskiej strefie
Poszerzona strefa nie spowodowała jednak, że w "godzinach szczytu" zdecydowanie łatwiej zaparkować na starym mieście. Wręcz odwrotnie - bardzo często wszystko jest zajęte, więc darmowe miejsca na placu Tysiąclecia znikają w okamgnieniu. Oczywiście wypełnione po brzegi są również tereny niezagospodarowane, np. "pobojowisko" między Krakowską a 29 Listopada i dalej w stronę ul. Kadłubek. Na ogół zastawiona autami jest też działka przy Dobczyckiej, gdzie burmistrz planuje utworzyć park kieszonkowy. Gdy pisaliśmy o tym pomyśle, sporo osób uważało, że lepiej zrobić tam właśnie parking, bo - jak argumentowano - w Chrzanowie dalej jest problem z pozostawieniem samochodu. Jednocześnie nie do końca są wykorzystane miejsca postojowe przy nowym łączniku między Krakowską a 29 Listopada. Jakby ta lokalizacja nie zapisała się jeszcze w pamięci wielu kierowców. Krążą po Chrzanowie, szukając, gdzie by tu wcisnąć auto, a tymczasem wzdłuż nasypu kolejowego mają sporo wolnego miejsca.
Inna sprawa to nowe parkomaty. Są bardziej zaawansowane technicznie niż poprzednie. Na początku wydawało się, że kierowcy po prostu muszą się nauczyć ich obsługi i będzie po problemie. Okazało się jednak, że coś tutaj nie gra. Żeby odebrać bilet, trzeba wcisnąć kilka przycisków, aby zaznaczyć odpowiednią opcję. Ludzie nie mają do tego nerwów. Ostatnio zdarzyło mi się pomagać całkiem młodemu mężczyźnie, który walczył z parkomatem na Dobczyckiej i jednocześnie wchodził z siebie.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Sporo osób pobiera bilety z parkomatów w dni robocze po godz. 16 albo w soboty, kiedy płatna strefa nie obowiązuje. Ten temat zgłaszali nam również Czytelnicy, sugerując, żeby na parkomatach pojawiła się bardziej widoczna informacja, że po godz. 16 oraz w weekendy jest za darmo. Teraz możemy o tym przeczytać drobnym maczkiem: "PARKING PŁATNY NIESTRZEŻONY Poniedziałek - Piątek 8:00 - 16:00". Większe litery na parkomatach nie zaszkodzą. Jest to prośba od mieszkańców, z którą burmistrz może się przespać, a potem zwrócić się do operatora strefy o wprowadzenie drobnych ulepszeń. Kierowcy z góry dziękują.
Komentarze
13 komentarzy
ostatnio pierwszy raz korzystałem z z płatnego parkowania. wydrukowałem bilet z tymi darmowymi pierwszymi minutami, nie zmieściłem sięczasowo żeby wszystko załatwić w urzędzie Maciaszka, chciałem dopłacić.... nie wiem, mierny jestem, ja, facet co stał za mną i kobietka.... nie dało się dopłacić ani kartą ani bilonem.... porażka.
Podpisz petycje: https://www.petycjeonline.com/stop_spalarni_w_chrzanowie Dołącz do grupy FB: Żadnej spalarni w Chrzanowie
Ale wyrazy uznania za taki artykuł dla Pana dziennikarza! Brawo i dziękujemy za poruszenie takiej kwestii jak żerowanie na nie odpowiednim przekazie informacji. Oby więcej takich inicjatyw wychodziło od redakcji gazety lokalnej!
A może by tak zlikwidować połowę miejsc płatnego parkowania, to wtedy nie były by rozjeżdżane trawniki, a po drogach wąskich jeździło by się bezpieczniej, bo są zatkane do granic wytrzymałości.
Odnośnie drobnego maczku na parkomatach. Przecież o to chodzi, aby nabić najwięcej kasy!!!
A może by zrobić taki parking wielopoziomowy jak w Oświęcimiu przy dworcu. Tamten wprawdzie stoi pusty, ale gdyby w Chrzanowie wybrać dobrą lokalizację to 300 samochodów by pewnie się znalazło.
Fajne zdjęcie poglądowe, takie uspakajające, wyciszające, pozwalające zapomnieć o dokuczliwościach zawiązanych z parkowaniem w Chrzanowie. Nie dziwota, że Stary_mlody_zgred i Czeski Sor tak ochoczo komentują.
Lepiej zbudujmy ścieżki rowerowe, bo za mało ścieżek rowerowych. Róbcie ścieżki rowerowe bo auta to przecież są okropne i nieekologiczne!!!!! :)
Maciaszek, coś zrobił z Chrzanowem?
Wiadukty pozamykane, Trzebińska zamknięta, jedną wielka porażka. Dlaczego nie słychać, aby włodarze ruszali niebo i ziemię, aby co nieco przyspieszyć? A no tak, bo chyba tu nie mieszkają... Chyba że coś się zmieniło i nasz burmistrz męczy się podobnie jak my?
Wiadukty pozamykane, Trzebińska zamknięta, jedną wielka porażka. Dlaczego nie słychać, aby włodarze ruszali niebo i ziemię, aby co nieco przyspieszyć? A no tak, bo chyba tu nie mieszkają... Chyba że coś się zmieniło i nasz burmistrz męczy się podobnie jak my?
No właśnie... Zacząć myśleć. Nikt w tym mieście nie myśli.
Ten park kieszonkowy to jakaś pomyłka... Nie rozumiem po co? 100 metrów dalej jest zwykły park. Najlepiej wszystkie parkingi zlikwidujmy i zasadzmy krzaki. Trochę wyobraźni... Jeśli miasto ma się rozwijać to trzeba o tym myśleć.