Przełom Online
"Przełom" proponuje do oglądania: Gierek
Wywodzący się z kina niezależnego bracia Węgrzyn trzy lata temu zrealizowali pulsujący energią świetny biograficzny „Proceder" o życiu hip-hopowca Chady, którego zabiło połączenie światów muzyki i gangsterki. Zderzenie żywiołowych braci Węgrzynów z wciąż budzącą kontrowersje postacią zapowiadało się co najmniej ciekawie.
3
!["Przełom" proponuje do oglądania: Gierek](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2022/02/02/39632_1643799437_88264800.jpg)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Niestety, skończyło się porażką.
Według Węgrzynów Gierek był naiwnym technokratą wierzącym, że dzięki poddańczym stosunkom z ZSRR i kolejnym kredytom zaciąganym na Zachodzie uda się w Polsce zbudować coś na kształt Jugosławii Tito, w której komunistyczny rząd zapewnia dobrobyt mieszkańcom, a jednocześnie mruga porozumiewawczym okiem do Moskwy. Pierwsze sukcesy gospodarcze Gierka nie są w smak Breżniewowi i radzieckim generałom, którzy postanawiają pogrążyć Polskę w chaosie i odsunąć Gierka od władzy. Jak podkreślają scenarzyści, kryzys gospodarczy końcówki lat 70. wcale nie był winą Gierka, tylko spisku.
Choć Michał Koterski utył do roli Gierka 17 kilogramów i podobno przez pół roku pracował nad opanowaniem dobrych manier i języka francuskiego, to nie udźwignął tej roli. Koterski cały czas gra dobrotliwego naiwniaka. A gdzie polityczne cwaniactwo? Gdzie gierkowski makiawelizm? Podobnie reszta obsady - Sebastian Stankiewicz w roli Maślaka vel Kani czy Antoni Pawlicki jako generał Jaruzelski buduje swoich bohaterów na płytkich kliszach. Mamy więc tu jak w westernie - dobrego Gierka i złych przeciwników oraz podjudzaczy. Tylko w zasadzie po co rozgrywać tę partię skoro już na wstępie karty są sfałszowane?
Według Węgrzynów Gierek był naiwnym technokratą wierzącym, że dzięki poddańczym stosunkom z ZSRR i kolejnym kredytom zaciąganym na Zachodzie uda się w Polsce zbudować coś na kształt Jugosławii Tito, w której komunistyczny rząd zapewnia dobrobyt mieszkańcom, a jednocześnie mruga porozumiewawczym okiem do Moskwy. Pierwsze sukcesy gospodarcze Gierka nie są w smak Breżniewowi i radzieckim generałom, którzy postanawiają pogrążyć Polskę w chaosie i odsunąć Gierka od władzy. Jak podkreślają scenarzyści, kryzys gospodarczy końcówki lat 70. wcale nie był winą Gierka, tylko spisku.
Choć Michał Koterski utył do roli Gierka 17 kilogramów i podobno przez pół roku pracował nad opanowaniem dobrych manier i języka francuskiego, to nie udźwignął tej roli. Koterski cały czas gra dobrotliwego naiwniaka. A gdzie polityczne cwaniactwo? Gdzie gierkowski makiawelizm? Podobnie reszta obsady - Sebastian Stankiewicz w roli Maślaka vel Kani czy Antoni Pawlicki jako generał Jaruzelski buduje swoich bohaterów na płytkich kliszach. Mamy więc tu jak w westernie - dobrego Gierka i złych przeciwników oraz podjudzaczy. Tylko w zasadzie po co rozgrywać tę partię skoro już na wstępie karty są sfałszowane?
Komentarze
zapoznaj się z Regulaminem
3 komentarzy
W obsadzie kożuchowska i misiek. Tyle wystarczy ...
Ludzie mówią, że to niezły gniot, ale obejrzę przy okazji, tylko dla scen z "tamtych" lat, zabytkowych samochodów itd
Co innego może polecić Przełom...