Trzebinia
Radni mają grubsze portfele. Podwyżka dla burmistrza też zatwierdzona
Podwyżki to efekt nowelizacji ustawy o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska. W przypadku trzebińskich radnych podwyżka weszła w życie z tzw. "automatu", bo wysokość diet w tej gminie zależy od stawki bazowej, która idzie w górę. W przypadku burmistrza konieczne było podjęcie stosownej uchwały. Dziś ją przegłosowano.
Do tej pory burmistrz Jarosław Okoczuk zarabiał nieco ponad 10 tys. zł brutto, czyli ok. 7 100 zł na rękę. Teraz dostanie około 18 tys. zł brutto miesięcznie.
Według nowych przepisów, radni mogli bowiem ustalić dla burmistrza pensję nie niższą niż 14 435,20 zł, a nie wyższą niż 20 041,50 zł. Trzebińscy radni ustalili maksymalną. Burmistrz nie dostanie co prawda 20 tys zł, ale tylko dlatego, że nie ma stażowego wystarczającego do pobierania pensji w tej wysokości. Musi więc zadowolić się pensją na poziomie ok. 18 tys. zł.
Radni trochę podyskutowali, a na koniec zatwierdzili podwyżkę. Burmistrz podziękował.
- Nie głosujemy na nazwisko, lecz na stanowisko. Funkcje kierownicze, funkcje, na których człowiek ma odpowiedzialność i spełnia oczekiwania społeczne, powinny być stosowne nagradzane - podsumował Jarosław Okoczuk.
Komentarze
16 komentarzy
Szkoda, ze ta informacja nie pojawila sie w dziale "Aktualnosci" na stronie UM Trzebinia jak rowniez na stronie facebook burmistrza...Jak widac informujemy wybiorczo.
"Nie głosujemy na nazwisko, lecz na stanowisko" - to czemu kasa wpływa na konto @Okoczuka ?? Czy jest tu jakis #prokurator co zajmie się sprawą?? Przecież to wyłudzenie..
Nieporozumieniem jest to, że radni, którzy burmistrza nie wybierają, za to często zajmują się jego zwalczaniem przez całą kadencję, ustalają jego wynagrodzenie. Radni nie mogą odwołać burmistrza, ale mogą go publicznie poniewierać, złośliwie ustalając mu najniższe dopuszczalne wynagrodzenie, bo go nie lubią, bo nie jest "z naszej opcji" i odwrotnie, "naszemu" nieudacznikowi mogą walić najwyższe stawki, bo jest "nasz". W sprawie własnego wynagrodzenia burmistrz został ustawiony w pozycji "dziada żebrzącego". Przepis, który to wprowadził, to przykład ustawodawczego debilizmu. Jeżeli burmistrz pochodzi z odrębnych wyborów, to jego wynagrodzenie powinna ustalać ustawa sejmowa. Wynagrodzenie to powinno być zróżnicowane w zależności od liczby mieszkańców gminy. Ewentualnie jakieś dodatki stażowe itp.
No niestety, ale oni płacą takie same podatki jak my, ale skoro gabriel zarabia ileś tam, to niech się nie obraża!!!
A my posłuszni obywatele płacimy wyższe podatki
@edyta96 Za podwyżką wynagrodzenia dla burmistrza zagłosowali wszyscy obecni na sesji radni, czyli 20. 1 radny był nieobecny
Czy można sie dowiedzieć jak radni trzebińscy głosowali ? Radni będą mieć więcej przelewu nawet Ci szeregowi ,bo jeszcze chyba za przejazdy plus bycie w komisjach...niż ludzie pracujący w podległych placówkach . Radny "pracujący" w większości 1 dzień na sesji ...w zasadzie podnoszący rękę za podwyżkażmi dla SWOICH WYBORCÓW.W Trzebini wszędzie brudno, wszystko zarośnięte o odśnieżaniu i zimie nie wspominająć. Mamy liczne biesiady i bogata rozrywkę...Jesteśmy kurortem ,a za chwilę miastem sportu , wszystko ostatnio jest u nas największe i najlepsze...Megalomania osiągnęła juz chyba najwyższy poziom... O "urzędowych" remontach lepiej nie wspominąać.. Jasne ,że burmistrz powinien więcej zarabiać od dyrektorów w podległych instytucjach,ale czy to pora na maksymalne podwyżki..?!