55-latka zatruła się tlenkiem węgla - poinformowali w poniedziałek policjanci. Kobieta zemdlała. Trafiła do szpitala. Życie zawdzięcza mężowi i synowi.

Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 21. Kobieta kąpała się. W pewnym momencie straciła przytomność. Na szczęście w domu był jej mąż oraz syn.

- To oni powiadomili pogotowie ratunkowe – mówi aspirant Małgorzata Jurecka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Poszkodowana została przewieziona na leczenie do oświęcimskiego szpitala. Według ustaleń, tlenek węgla wydostawał się z piecyka gazowego. Szczegółowe przyczyny i okoliczności ustalą biegli sądowi.
(jk)

Aktualizacja 7.02.2011, 14.01