Przełom Online
Po tej drodze trudno przejechać. „Kierowcy niszczą kabiny i lusterka”
Mieszkańcy przekonują, że zaniedbania w utrzymaniu zieleni trwają od dłuższego czasu. Często uniemożliwiają przejazd tą wąską ulicą.
- Na przykład 1 września rano została wezwana straż pożarna do udrożnienia przejazdu ulicą po intensywnych opadach deszczu. A co dopiero będzie zimą przy opadach mokrego śniegu, można sobie wyobrazić. Gałęzie drzew w niektórych miejscach tworzą tunel. Przejazdu ulicą pojazdem wyższym niż 2-2.5m powoduje, że bezkolizyjnie nie da się tego wykonać. Pojazdy służb komunalnych odbierające odpady coraz częściej uszkadzają i niszczą kabiny oraz lusterka z tego powodu - alarmuje Marek Grabowski, interweniujący w tej sprawie
Dodaje, że liczne suche, na wpół złamane gałęzie wiszą nad drogą, zagrażając ruchu pieszemu oraz kołowemu. To sprawia, że w razie pożaru oraz zagrożenia nie byłoby możliwości ucieczki oraz swobodnego dojazdu służb pomocy. „Bardzo proszę o interwencję, zanim cokolwiek komuś się stanie" - napisał mieszkaniec w piśmie do gminy zarządzającej drogą.
Na razie jego pismo wraz z dokumentacją fotograficzną pozostało bez odzewu.
Komentarze
4 komentarzy
10 lat udrażniam sobie tę ulicę i ani jednego roku nie było wycinki. Do AAA ulica Borowcowa ma może 5-6m. Kamienna nie ma skoro nie mogą się minąć dwa 1.5m samochody. Kolego na kamieniołom jest zakaz wejścia o czym informują znaki ale po ulicy jak najbardziej można chodzić- jest ślepa często tam dzieci jeżdżą na rolkach, uczą się jeździć samochodem Ci co nie maja prawa jazdy, niekulturalni wyrzucają śmieci, spragnieni miłości też ja pielęgnują skoro prezerwatywy leżą na ulicy, grzybiarze zostawiają swoje samochody i idą w las .Cała masa różnych ludzi. Ja podatki płacę tak jak wszyscy więc chcę mieć taki komfort jak wszyscy.
W ramach ,,fact checking'' wybrałem się na ul. Kamienną. Po pierwsze, nie jest wąska, z 5-6 metrów, na dodatek co kawałek są tzw. mijanki, asfaltowe. Nad drogą wisi JEDNO pochylone drzewo, które trzeba ominąć, ale tylko pojazdem ciężarowym, bez problemu. I aż prosi się zrobić jak pisze jaro1, aczkolwiek rozumiem obiekcje mieszkańców - od tego są służby, nie chce ryzykować zamiast ZUL-i własnym zdrowiem, a ,,drewno'' to własność LP, nikt nie chce zostać oskarżony o kradzież. Aczkolwiek w takiej sytuacji powinni raczej podziękować, że ktoś ich wyręczył.
ja wiem, że nie wasz obowiązek, ale... do k...y nędzy wziąć nożyce, sekator, drabinkę i udrożnić sobie przejazd. Ja za gminę wycinam 20 m krzewów na poboczu, bo bym se pół auta urwał jakbym chciał wyjechać. W dupie mają obowiązki zarządcy, bo na nic rozsądnego nie mają pieniędzy. Ino na chybione wizje i projekty, i nieefektywne inwestycje.
Jest tam zdaje się jeden dom. Niech się zdecydują, bo jak człowiek chce pójść na spacer nad kamieniołom, to droga jest prywatna. A jak trzeba coś na niej zrobić, to wtedy publiczna.