Mógł Szanowny Pan przeprowadzić się w Bieszczady albo Beskid Niski, tam ślamdałby, że niedźwiedzie, wilki a może nawet Yeti. Niestety Szanowny Panie, rób Pan ogrodzenie, byle nie z siatki, bo to dzik też sforsuje jak zechce.

Jak sam przyznaje, nie odpowiadały mu samochody, więc przeprowadził się z miejsca gdzie mieszkali ludzie do miejsca, gdzie mieszkają dziki, to co się dziwi. Teraz uważają, że dziki trzeba wystrzelać. Poza tym kochają przyrodę dziką.

Dziki dzikami, ale sarny też potrafią narobić niezłych szkód i zeżreć wszystko co zielone i nie kłuje. Jedyne wyjście jeżeli ktoś ma zadbany trawnik/sadzonki/pole uprawne itp. to porządna siatka leśna, najlepiej wysoka. W lasach jest straszna nadwyżka dzikiej zwierzyny więc wyłażą i "stołują się" na prywatnych posesjach. Ja bym strzelał.

Trzeba mieć plac ogrodzony i finał ...

Ostatnio o godzinie 6.30 rano dzik był widziany na działce koło sklepu lewiatan w Płazie tuż przy główniej drodze wojewódzkiej.