- O dużym szczęściu mogą mówić piesi (...). Ulica na tym odcinku nie ma chodnika i zgodnie z przepisami piesi idący w dół, posuwają się lewą stroną jezdni. Dokładnie pod murem – napisał na forum „Przełomu” internauta „meganto”. Sytuacja była dość niebezpieczna, tym bardziej, że tą właśnie drogą do szkoły chodzą dzieci.

Kamienie z zawalonego narożnika oraz pobliskiego drugiego fragmentu muru sprzątają na zlecenie gminy pracownicy firmy Evbud. Przewidują, że prace potrwają do wieczora. Do tego czasu droga będzie zamknięta. Na miejscu zdarzenia był juz konserwator zabytków oraz powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

- W poniedziałek z samego rana wydam decyzję o natychmiastowym przeprowadzeniu poważnych prac zabezpieczających. Ze względu na to, że mur jest zabytkiem, nie wolno go wyburzyć. Trzeba więc tak go zabezpieczyć, żeby wyeliminować zagrożenie dalszego zawalenia się – mówi Łukasz Rusek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
(e)
ZDJ.