Kto optował za zmianą na fotelu prezesa? W kuluarowych rozmowach mówi się, że Jarosław Okoczuk, burmistrz Trzebini, sympatyzujący ostatnio z PiS, pomógł wydatnie w tej sprawie. Czy tak było w istocie? Trudno wyrokować. Ale faktem jest, że posady szefów spółek komunalnych często obsadzane są z nadania politycznego. Tadeusz Arkit nie dotrwa więc do końca swojej kadencji, czyli do grudnia 2024 roku.

Tymczasem w wodociągach ok. 170 osób z ponad 300-osobowej załogi pracowników podpisało się pod listą poparcia dla obecnego prezesa. Nie brakuje jednak głosów, że - pracownikom nie wypadało odmówić podpisów na tej liście. Bo przecież jeszcze przez kilka miesięcy Tadeusz Arkit będzie szefował spółce.

- Lista z podpisami trafiła do rady nadzorczej spółki i została zaplombowana. Nie mam zamiaru sprawdzać, kto się pod nią podpisał czy nie - zapewnia prezes.

Pytanie, jak na decyzję rady nadzorczej zareaguje zarząd związku gospodarki komunalnej, mający 100 procent udziałów w spółce. Zwłaszcza, że Arkita ponoć namawiano, by odszedł z funkcji już z końcem 2021 roku, a nawet wcześniej.