Podpisało się pod nim 11 radnych z 21-osobowej rady. Domagają się zwołania nadzwyczajnej sesji. Dlaczego? Z naszych informacji wynika, że opozycyjni radni mają uwagi co do sposobu prowadzenia sesji przez przewodniczącego. Jak napisali, Andrzej Bieda „dopuszcza do negatywnych polemik burmistrza z radnymi przedstawiającymi swoje zdanie, co wywołuje konflikty personalne". Ich zdaniem, najwyższa pora na personalną zmianę szefa rady, bo dotychczasowa formuła sprawowania przez niego funkcji się wyczerpała.

Andrzej Bieda w rozmowie „Przełomem" przyznał, że nie spodziewał się takiej oceny jego pracy.
- Zawsze starałem się być obiektywny jako przewodniczący rady. Nie wdawałem się w jakieś nieczyste gry polityczne - zapewnia.

Jeszcze nie zdązył zapoznać się z uzasadnieniem wniosku opozycyjnych radnych o swoje odwołanie. Pismo w tej sprawie wpłynęło do urzędu dziś po południu.