Chrzanów
Z linii frontu I wojny śmieciowej

A jakie głosy słychać na drugiej linii frontu? Burmistrz Trzebini bez ogródek zaznaczył, że Maciaszkowa "kolorowa prezentacja w Power Poincie" nie zrobiła na nim wrażenia. Jarosław Okoczuk ponoć woli "twarde, całościowe dane z Excela". Jednak takiej armaty, w postaci danych zaprezentowanych w Excelu, nie wytoczył. Odwołał się za to do idei solidarności i budowania wspólnoty. To piękne i nawet chwytliwe, ale czy mieszkaniec Chrzanowa i Trzebini to kupi, gdy widzi, że dopłaca do śmieci w Libiążu?
Najwyższa Izba Kontroli już jakiś czas temu wytknęła jedną ze słabości ustawy śmieciowej - brak motywowania mieszkańców do segregacji odpadów i jednocześnie ograniczenia ich wytwarzania. Każdy płaci tak samo bez względu na to, ile odpadów wrzuca do kubła. Podobnie z segregacją. Szykowane nowelizacje mają pozwolić gminom kształtowanie bardziej elastycznego systemu odbioru odpadów. Może rzeczywiście nastała pora, by zacząć wprowadzać zmiany, które zmotywują nas do lepszej segregacji i zniechęcą do nadmiernej produkcji odpadów?
Komentarze
6 komentarzy
aa, to na tym to polega.. że jak nie chce polegać to się kasuje wpis
"...mieszkaniec Chrzanowa i Trzebini ... widzi, że dopłaca do śmieci w Libiążu?" Czy gdzieś widzi, podane jest, w internecie?
Nawaku.., wyobrażasz sobie II wojnę śmieciową...? Kurde, dużo mi się kojajarzy komentarzy, do twojego wpisu, ale na pewno był przełamał regulamin w kilku miejscach.... na przykład w salonie.
To wszystko przez to. że ktoś rozpowszechnił, że w Libiążu jest 29zł/osoba, a jest 34/osoba. No i co ma myśleć Chrzanów?
Zawartość czytaj a nie tytuły i zdjęcia oglądaj.
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.