Ciekawe kiedy wykryją tych którzy zanieczyszczają Pstrużnik..łatwiej wydać 50 tysięcy niż złapać tego kto zanieczyszcza tysiące litrów wody która mogła by być wykorzystana do podlewania działek położonych nad strumyczkiem..

Mam plan zbierać deszczówkę na własne potrzeby, ale nie będę montował zbiornika a wykorzystam do tego celu dawne szambo 10m3. Może w tym roku znajdę czas na to, rynny już mam wyprowadzone pod ziemią, tylko, że ciągle jest coś ważniejszego do zrobienia.

Stawy na Rybnej można by wreszcie znowu wodą napełnić, tak samemu od siebie, bez czekania na ogólnopolskie programy w rodzaju; "szukamy zaginionych zbiorników wodnych". Tylko to chyba byłaby "źródłówka" nie deszczówka, więc pewnie w rządowym programie się nie zaliczy do bilansu.

Dlaczego samorządy kopiują rządowe programy np. czyste powietrze, moja woda. Zamiast wspomóż najuboższych w dopłatach do gazu po wymianie pieca. Nie jednego mieszkańca nie stać na opłaty.