Chrzanów
Pierwszy nowy wiadukt kolejowy w Chrzanowie już widać. Kiedy zostaną zamknięte następne? (ZDJĘCIA)
Zobaczcie w naszej galerii dotychczasowe, stare wiadukty, bo niedługo ich widok przejdzie do historii.
Powstały w ramach budowy linii kolejowej nr 93. Jej odcinek z Trzebini do Dziedzic (obecnie Czechowice-Dziedzice) został otwarty 1 marca 1856 r.
CZYTAJ TEŻ:
Zmienił się termin zamknięcia wiaduktów w Chrzanowie
Komentarze
21 komentarzy
@stary zgred - zgadzam się, jeżeli ma być taki kanciasty jak ten na zbożowej taki w stylu neo, to ja bardziej wolę ten stary design. Poprawić jeszcze tylko organizację ruchu i byłoby idealnie.
Cóż powiedzieć na układy nie ma rady. Tak było dawniej, i tak jest i obecnie. Ciekawe czy jeszcze żyje. Jeśli nie to ma czteropasmówkę i tak blisko swego obecnego lokum. Z przeznaczeniem ponoć nie wygrasz.
"Kapitanie"; było to połączone z planem przebudowy ulicy Podwale od Krakowskiej do ronda na czteropasmówkę. Taką "fałszywą" czteropasmówkę oczywiście; dwa pasy w każdą stronę z tym że, ze względu na skrzyżowania jedno za drugim, jeden pas byłby do jazdy na wprost, a drugi do skrętu w lewo. Padło. Podobno nie bez znaczenia był fakt, że poszerzone ulica przechodziłaby zbyt blisko okien jakiejś bardzo zasłużonej i ważnej w gminie osoby.
Budować tak, niech budują. tylko wiaduktu trochę żal. Ładny jest. Niedzisiejszy, ale ładny. Jakby go jeszcze odnowić i użytkować w ograniczony sposób, to nieźle by się prezentował.
Stary zgredzie nie wiedziałem, że były takie plany. Nie dziwię się, że powstał komitet protestacyjny. Wiele ważnych person wybudowało się wtedy w tych okolicach, a że mieli siłę przebicia więc pomysł nie wypalił. Uważam jednak,.że skoro rozpoczęto przebudowę linii kolejowej 93 i przy okazji układu komunikacyjnego w mieście nie należy zbytnio utrudniać życia inwestorowi. W interesie chyba wszystkich jego mieszkańców jest to, żeby linia kolejowa przestała dzielić miasto. Niewątpliwym plusem jest to, że przebiega ona przez jego centrum, także z pociągu mamy dosłownie kawałek na rynek i do wielu chrzanowskich osiedli. Myślę, że sami byśmy nie byli w stanie zrobić nic. Tak więc cieszmy się, że w końcu doszło do tej przebudowy, na którą miasto czekało wiele dziesiątków lat.
Szanowny "Kapitanie"; o ile mi wiadomo, przed wielu, wielu laty (chyba jeszcze w minionym stuleciu), jak jeszcze nikt nic konkretnego o remoncie linii kolejowej nie mówił, za to narastający ruch samochodowy zaczynał zatykać Chrzanów, a wiadukt na Siennej był główną "zatyczką", pojawiła się możliwość rozwiązania problemu. Sprowadzała się do budowy nowego wiaduktu obok istniejącego od strony południowej (stacji). W koncepcji tej, po wybudowaniu nowego wiaduktu, stary miał pozostać jako obiekt zabytkowy właśnie, dla rowerzystów, pieszych i ewentualnie małych samochodzików. Koncepcja była podobno zupełnie bliska zrealizowania, na mieście mówili, że w gabinecie burmistrza G. siedział i pił kawę ówczesny minister od budowy dróg pokazując walizkę z pieniędzmi na budowę, które już czekają. Był tylko jeden mały problem; do nowego wiaduktu położonego obok, należało wybudować nową ulicę Sienną, równoległą do istniejącej, od Oświęcimskiej, szlakiem zlikwidowanej linii kolejowej. I tu powstał potężny komitet protestacyjny okolicznych mieszkańców, zebrano pod 300 podpisów w tym podobno znane nazwiska i pomysł upadł. Prawdopodobnie wtedy przy okazji wydano wyrok śmierci na istniejący wiadukt, bo w tej części miasta musi być pełnowymiarowy wiadukt, tyle że wykonanie wyroku odłożono. Jak się okazuje na około 20 lat. Teraz na miejscu , gdzie prosto do wiaduktu miała przebiegać nowa Sienna stoi "świątynia handlu" (a nawet dwie), więc sprawa jest prawdopodobnie zamknięta na wieki. No; na 50 lat.
Kapitan Bols, nie ja chcę zmienić to miasto w muzeum. Wyraźnie napisałem, że należy te wiaduktu zmienic, proszę czytać ze zrozumieniem. Uważasz, że PO-PISowa kłótnia pod każdym artykułem to wysoki poziom? Z wytykaiem błędów się zgodzę, ale tak poważnie, myślisz, że jak tutaj to napiszesz to coś zmienisz? Nikogo to czego potrzebują ludzie w tym mieście nie obchodzi, a to co piszemy w komentarzach to zwykle mrzonki