Trzebinia
Kolejny peron na stacji Trzebinia wraca do życia. Kiedy finał prac modernizacyjnych?
Do tej pory można było korzystać tylko z peronu trzeciego. Dojście na "dwójkę" jest taką samą ścieżką co na "trójkę", lecz krócej. Warto sobie sprawdzić w rozkładzie jazdy, skąd odjeżdża nasz pociąg, by nie zostać zaskoczonym niemile, stojąc gdzie indziej. Nadal jest budowany peron pierwszy przy budynku dworca. Nie oddane także są jeszcze windy dla niepełnosprawnych oraz przejście podziemne - napisał pan Piotr.
Zgodnie z zapewnianiami służb prasowych kolei, prace budowlane na odcinku Krzeszowice-Trzebnia mają się zakończyć w tym roku.
Czytaj i oglądaj także https://przelom.pl/33418-zobaczcie-jak-wygladaja-postepy-przebudowy-stacji-pkp-w-trzebini-wideo-zdjecia.html
Komentarze
9 komentarzy
Przepraszam. Nowy rozkład nie od 6 tylko od 13 grudnia. Czasy przyzwoite. Częstotliwość też. Jeszcze tylko te bilety, aby była jasna i zrozumiała nawet dla takiego tłuka jak ja informacja o sposobie sprzedaży (biletomat na peronie, w pociągu, konduktor, kasa), no bo ci "konkurencyjni" (wszyscy "konkurencyjni" i wszyscy dotowani z budżetów) przewoźnicy. Jak będzie tak jak w tym rozkładzie od 13, to wracam na kolej. Tylko gdzie to auto postawię? Wiosną, latem, w dzień mogę i na butach, ale tak jak dziś, albo przy powrocie przed północą? No i ja mogę na butach, ale ludziska z takich Myślachowic, Psar, Bolęcina czy Młoszowej już gorzej.
"Gdynia" (pośpieszny z Krakowa do Gdyni, całe lata o godz. 20.05 czyli dla ówczesnego nastolatka idealny do powrotów z kina czy czegoś tam jeszcze w miarę wcześnie) jechała 27 minut, z tym, że bez postoju w Krzeszowicach (do czasu). W Trzebini często bywała przed czasem. Te czasy dzisiejsze świadczą, że chłopaki jeszcze chyba kupy rzeczy nie porobili i stąd na trasie wciąż są "nieoficjalne" ograniczenia prędkości, bo innego wytłumaczenia nie ma. No ale jak obiecywało się koniec roku, to będzie koniec roku.
Ma rację Kapitan Bols ,stan prac niestety nie jest powalający. A ja ponawiam prośbę aby redakcja przepytała kogoś z PKP (może nie Hamarnika !) jakie są plany z pomieszczeniami w budynku stacyjnym. Czy będzie uruchomiona kasa biletowa czy może automat biletowy (tylko nie uruchamiany w takim tempie jak w Chrzanowie !!). Kiedyś ten dworzec naprawdę tętnił życiem. Kasy biletowe, świetlica z poczekalnią, restauracja. Jakoś wtedy się dało ...
Pan Hamarnik jest tak samo śmieszny, jak jego wypowiedzi. Gość by się przynajmniej nie ośmieszał, choć pewnie kaskę tam przytulił zdecydowanie lepszą niż w ZIKiT -cie którego był kiedyś rzecznikiem prasowym. Zresztą sami zobaczcie jaki jest stan zaawansowania prac https://youtu.be/mUIAzeR_eo8
Stary zgredzie masz rację niestety nie powalają. Ktoś kto ma na karku trochę lat pamięta czasy kiedy do Krakowa z Trzebini dojeżdżało się spokojnie w 30 minut pociągiem pośpiecznym. Tak było droga młodzieży. Bilet kupowało się w dworcowej kasie, a pociąg kursował bardzo często. Do Krakowa było kilka połaczeń w ciągu godziny, oczywiście w szczycie i były one pełne. Czasem trzeba było stać całą drogę.
Tylko czasy przejazdów w tym nowym, od 6 grudnia, rozkładzie nie powalają, w latach 60/70 XX wieku było szybciej, a żeby znaleźć cenę biletu i zrozumieć ile się zapłaci, to chyba trzeba mieć doktorat z informatyki i habilitację z marketingu.
Wszystko ładnie i fajnie tylko żeby liczba pociągów była odpowiednio duża i często a bilety w przystępnej cenie, żeby nie okazało się że po tych bardzo długich peronach hula wiatr.
Parafrazując "...mój dworzec taki piękny..." Może coś o biletach wypadałoby wrzucić https://katowice24.info/nowe-polaczenie-kolei-slaskich-jest-cena-biletu-na-trasie-katowice-krakow/?fbclid=IwAR0uNDxuQYQRkeRSNoteir7EJdZKUMooiq3dLblnm8Mdwcr4vBaD_wAqC80
a 13 grudnia już tuż tuż...nieprawdaż Panie Hamarnik...?;-)