Chrzanów
Dzikie wysypisko pod śmietnikiem
Przy bloku przy ulicy Grzybowej 2 obok śmietnika od dłuższego czasu leży fotel, fragmenty mebli, plastikowe wiaderka i pozostałości po jakimś remoncie. Ktoś pozbył się problemu, ale nie pomyślał, jak teraz wygląda ten skwerek.
Zarządcy nieruchomości przyznają, że mieszkańcy często dużo wcześniej przynoszą odpady wielkogabarytowe, niż to jest w harmonogramie ich wywozu. Poza tym nie wszystkie odpady zgodnie z regulaminem mogą być wywożone przez firmę odbierającą odpady. Ci nie odbiorą na przykład drzwi, armatury i płytek. Trzeba z nimi jechać do PSZOK-a.
Wy też widzieliście ostatnio podobne obrazki, jak ten obok śmietnika przy ulicy Grzybowej?
Komentarze
2 komentarzy
Nic to. Najważniejsze, że śmietnik jest ogrodzony i zamknięty na klucz przed niepowołanymi użytkownikami. Reszta to drobiazg. Swoją drogą; jak ktoś do mieszkania w bloku kupi "meble do stołowego", szafę i wersalkę, to gdzie ma trzymać stare do dnia przewidzianego w harmonogramie? Na balkonie, na klatce czy pod umywalką? Czy czasem wywóz gabarytów nie powinien odbywać się nie "według harmonogramu", tylko "według potrzeb"? Tak trudno raz na kilka dni obejść stanowiska i zadzwonić do dyspozytora, że "jutro z tego, tego i tego"?
Jeszcze gorzej wygląda śmietnik na tyłach Wodociągów na Jagiellońskiej. Nędza i rozpacz. Tyle że tamten nie jest widoczny bezpośrednio z ulicy, więc ani miasto ani MZZK się tym zbytnio nie przejmują. Szkoda tylko że mamy spore wysypisko śmierci w samym centrum miasta.