Przełom Online
Trzebinia rozbiła Proszowiankę (WIDEO, ZDJĘCIA)
AKTUALIZACJA
Efektowne, wysokie zwycięstwo odnieśli czwartoligowcy z Trzebini w sobotnim starciu z Proszowianką. Skutecznie zagrali zwłaszcza w drugiej połowie.
Materiał wideo:
PIŁKA NOŻNA
IV liga
MKS Trzebinia - MKS Nowa Proszowianka 5-0 (1-0)
1-0 Mateusz Mrożek (42), 2-0 Mateusz Mrożek (60), 3-0 Marcin Szczurek (67), 4-0 Patryk Mendela (73), 5-0 Mateusz Marszałek (90)
Trzebinia: Wróbel - Ruczyński (75. Wójcik), Martyniak, Kiczyński, Kurek, Szczurek (82. Sochacki), Stachowski, Barczyk, Mrożek, Mendela, Piskorz (85. Marszałek)
Proszowianka: Wątek - Woźniak, Wrona, Wasilewski, Fryda (75. Frączek), Przeniosło, Król, Kaczor, M. Bździuła, Manaseryan (73. Kaczmarczyk), K. Bździuła (60. Dębski)
Trzebinianie zaczeli z dużym animuszem, stwarzając sobie w pierwszych minutach kilka sytuacji. Między innymi Paweł Piskorz główkował obok bramki. Potem gospodarze już nie tak łatwo dochodzili do sytuacji strzeleckich. Wysoko jednak wyszli do rywali, co opłaciło się w 42. minucie. Po dograniu z prawej strony stojący w polu karnym Mateusz Mrożek płaskim strzałem przy słupku dał Trzebini prowadzenie. Gospodarze w tej części spotkania kilka razy uderzali z dystansu. Najgroźniejszy był strzał z wolnego rosłego Pawła Wasilewskiego (to brat Marcina Wasilewskiego), ale Tomasz Wróbel sobie z nim poradził.
Początek drugiej połowy zapowiadał spore emocje. Najpierw pod bramką Proszowianki Paweł Piskorz minął kilku rywali, ale jego uderzenie sparował golkiper. Niedługo potem goście przeprowadzili najgroźniejszą kontrę w całym meczu, jednak strzał Dawida Wrony bramkarz Trzebini przeniósł nad poprzeczką. Napór miejscowych w końcu przyniósł skutek. Najpierw z dystansu trafił Mateusz Mrożek, potem Marcin Szczurek przymierzył w długi róg. Ze swojej bramki po strzale koło słupka cieszył się też Patryk Mendela. Wreszcie w ostatniej akcji meczu zmiennik Mateusz Marszałek popisał się efektownym lobem, ustalając wynik na 5-0.
- Sportową złość po przegranej z rezerwami Garbarni wyładowaliśmy na zespole Proszowianki. W środę gramy finał Pucharu Polski z Ciężkowianką, a w weekend czeka nas starcie z rezerwami Puszczy Niepołomice, w którym liczę na pierwsze punkty na wyjeździe - powiedział trener trzebinian Szymon Stawowy.
Obejrzyjcie wideo i zdjęcia z tego meczu.
Clepardia Kraków - KS Chełmek 1-3
Klasa okręgowa - Chrzanów
Brzezina Osiek - LKS Żarki 0-0
MKS Libiąż - Team Sport Hejnał Kęty 0-4
LKS Gorzów - Kalwarianka Kalwaria 5-1
Klasa A - Chrzanów
UKS SP Dulowa - Zagórzanka Zagórze 2-3
Błyskawica Myślachowice - Fablok Chrzanów 4-6
Klasa B - Chrzanów
Tempo Płaza - Lgota 3-4
Korona Mętków - Zryw Brodła 5-1
KS Nadwiślanka Okleśna 1956 - Polonia Luszowice 1-1
Ruch Młoszowa - UKS Górnik Siersza 0-1
Komentarze
9 komentarzy
Dziwne jest to ze w meczach domowych jak i wyjazdowych graja tylko jednym kompletem. Panie Michale, moze Pan zna bardziej szczegoly tego "zamieszania" ? :)
Pisałem już, że P. Kurek to napastnik, więc błędem było postawienie go na skrzydle w Jawiszowicach. Z Wójcikiem się jak najbardziej się z Tobą zgadzam, ale z drugiej strony skoro się wyróżnia to nie będzie siedział na ławce. Z tego co pamiętam Skrzypek zagrał z juniorami w sparingu latem. Powrót Marcina jest bliżej niż dalej. Czy w tym roku? Wszystko na to wskazuje.
A P. Kurek to jest nominalnie jaka pozycja? Wójcika trzeba ostrożnie wprowadzać, jakieś drągale z niższej ligi mogą mu zrobić krzywdę. Skrzypek jest po ciężkiej kontuzji, długa droga moim zdaniem tam do grania. A Kali ma szansę wrócić do treningów w tym roku?
Możemy grać w obecnych, fioletowych i żółto-czarnych, bo na wszystkich jest logo Orlenu. W Jaworznie pewnie zagramy zbliżonym składem do tego, który podałeś, przy czym bardziej zaangażowałbym Wójcika i P.Kurka. Ciekawe jak z dyspozycją Skrzypka. Może warto mu dawać pierwsze minuty?
W środę w Pucharze dałbym taki skład: Wróbel - Mrożek, Bugdalski, Kiczyński, Jarosz - Szymon Kurek, Barczyk, Pająk, ,Marszałek - Podobinski - Sochacki
Podejrzewam, że to ukłon w stronę sponsora z rafinerii. A może chodziło też o dywersyfikację strojów - wszystkie komplety mamy żółto-czarne, poza tymi fioletami do gry w warunkach chłodnych. Cieszy fakt, że trener zagrał wreszcie 4-4-2, trochę jak za czasów Moskala, gdy gros ataków prowadziliśmy skrzydłami. W efekcie dobry mecz obu skrzydlowych i to mimo relatywnie niewielkiego wsparcia ze strony bocznych obrońców. Ale też trzeba pamiętać, że Proszowianka to obecnie bardzo slaby zespół, z dwoma tak naprawdę pikarzami (Wasyl i Przeniosło, kapitan grajacy w środku pola). Reszta to poziom okręgówki i tak ten mecz wyglądał. Musimy to podeprzeć wyjazdowym zwycięstem z rezerwą Puszczy, bo potem pauza i ciężki wyjazd na Jaśkowice.
Skad sie wzial pomysl na kolorystyke strojow bialo-czerwona gdzie barwy klubowe sa zolto-czarne? Bardzo mi sie te stroje podobaja ze jednak odbiegaja od kolorow klubowych. To tak poza tematem meczowym :)
Fajnie ogarnęli się Mrożek i Kiczyński. U Wójcika jak grali to przeważnie byli słabym punktem drużyny, a dziś są jej kluczowymi graczami. Spójrzcie też jak dobrze mieć dwóch napastników z prawdziwego zdarzenia. Zimą pewnie wróci Wierzba to już w ogóle to będzie śmigać :) Oby w grupie mistrzowskiej.
I co? Garbarnia II i Proszowianka to inny poziom, czy może ten sam? Myślę, że z Garbarnią u siebie wynik byłby podobny. Trzy punkty zawsze cieszą, ale szkoda tych Proszowic, bo kadra im się totalnie rozsypała. Z tego co słyszę powrót Kaliego coraz bliżej. Pewnie zaraz dojdzie Górka i Zybiński. Teraz czekają nas trzy mecze na wyjeździe. Najważniejszy sprawdzian dla drużyny jak dotychczas. W środę bez niespodzianki, w Niepołomicach pierwsze wyjazdowe punkty, a w Skawinie powalczymy. Tak to widzę. Trener powinien mieć zaraz większe pole do manewru, więc bądźmy dobrej myśli.