Libiąż
Rotacyjne przerwy, nauka w jednej sali, wuefy bez sportów kontaktowych. Tak ma wyglądać nauka po wakacjach
We wtorek libiąscy radni z komisji edukacji usłyszeli od przedstawicieli gminy, jak szkoły są przygotowane do nowego roku szkolnego. Okazuje się, że jest jeszcze kilka małych znaków zapytania.
GIS oraz ministerstwa edukacji i zdrowia wydały wytyczne dla szkół oraz ich organów prowadzących, czyli samorządów. Na szczeblu każdej gminy zostały one dostosowane do możliwości każdej placówki. Na przykład szkoła w Żarkach dysponuje halą łukową, w której bez przeszkód mogą odbywać się zebrania z rodzicami bez konieczności wchodzenia do szkoły. Natomiast w Przedszkolu nr 2 są dwa oddzielne wejścia, którymi będą mogły wchodzić przedszkolaki mające zajęcia na różnych kondygnacjach.
Regułą ma być przychodzenie na różne godziny, nauka w jednym pomieszczeniu przez klasę (oprócz na przykład zajęć z informatyki) oraz rotacyjne przerwy i ograniczenie do minimum wstępu do szkół osobom z zewnątrz. Pomieszczenia i sprzęt będą często dezynfekowane. W środę do Libiąża przyjadą środki dezynfekcyjne, które zostaną rozwiezione po szkołach przez strażaków. Na wuefach nie będzie sportów kontaktowych.
- Choć osobiście odczuwam pewien dysonans, bo ci sami uczniowie po szkole będą trenować w klubach, a tam nie ma takich obostrzeń - stwierdził wiceburmistrz Hubert Szumniak na wtorkowym posiedzeniu komisji edukacji zorganizowanym w LCK.
Radni mieli kilka sugestii. Na przykład Antoni Skupień podpowiadał przedstawicielom gminy, by porozmawiali z szefami przychodni, aby dzieci, które w szkole będą miały objawy chorobowe oraz zostaną odizolowane i odebrane przez rodziców, zostały od razu przyjęte przez lekarza (a nie były odsyłane). Natomiast Izabela Bębenek sugerowała, by każdemu dziecku mierzyć w szkole temperaturę przed lekcjami. Jednak tego zalecania „z góry" nie przewidują.
W sytuacji zagrożenia, gdy sanepid tak zdecyduje, nauka pewnej części uczniów lub całej szkoły może się odbywać zdalnie.
Co sądzicie o tych wytycznych? Są za daleko idące, a może zbyt liberalne?
W środowym, papierowym wydaniu „Przełomu" napiszemy więcej na temat nauki stacjonarnej w dobie epidemii.
Komentarze
8 komentarzy
Paweł siejka oficjalne pismo że na wirusa zmarło 296 osób od lutego. Na inne choroby tyle umiera w Polsce w ciągu 6 h. Pandemia ze szok. Powiedz ile ludzi dowiedziałoby się o wirusie gdyby nie media? 1%.? 40% nie wie E płaci VAT a dowiedziałoby się o wirusie? Kłamstwo i zastraszanie
A wystraszeni zamknąć okna,drzwi i mordy
Lekarze do roboty,nauczyciele i urzednicy rowniez. Koniec ściemniania za moje pieniadze.
Pracuje w firmie ktora zatrudnia prawie 800 pracowników i stwierdzono 7 przypadkow od marca do maja. Pozniej juz nic. Nie siejka propagandy o trumnach bo nikt rozumny sie juz nie nabiera. Pinokio mowił ze to jak grypa,nie bac covid!
Rafiku - powiedz to rodzinom zmarłych nad trumnami... Trochę to więcej wymaga niż wypisywanie głupot w necie... Hotin -rozumiem, że jak coś to przyjdziesz (już nie anonimowo)na pogrzeb pierwszego zmarłego z powodu tego virusa nauczyciela? Albo kogoś z jego rodziny? Tak się składa, że 99% z nas o niczym innym nie marzy, jak powrót do pracy normalnej i w szkole. Ale niekoniecznie chcielibyśmy umierać za polską pseudooświatę tylko dlatego, że minister przespał wakacje...
LEKARZE DO ROBOTY
Nie pozwólmy zastraszać naszych dzieci fauszywa pandemia!!!!