Chrzanów
Piesi przeciskają się między parkującymi samochodami
Mieszkańcy nie mogą swobodnie korzystać z nowego przejścia dla pieszych przy ulicy Kubusia Puchatka na chrzanowskim osiedlu Północ. Życie utrudniają im kierowcy parkujący tam niezgodnie z przepisami.
- Przejście działa od kilku tygodni. Jest uczęszczane, bo w pobliżu są bloki, pawilony handlowe oraz przychodnia zdrowia. Niestety, zwykle nie można tutaj spokojnie przejść, bo na chodniku przy pasach stoją samochody. Kierowcy ryzykują mandaty, ale dalej łamią przepisy - alarmuje jeden z mieszkańców, proszący o zachowanie anonimowości.
Zrobił zdjęcia wielu pojazdów stojących na chodniku. Na skutek częstych zgłoszeń, policjanci mają to miejsce na uwadze. Gdy byliśmy przy przejściu, w pobliżu właśnie przejechał patrol.
Jak przypomniał radny Krzysztof Brandys na swoim profilu na Fb, kierowcy mogą w tamtym miejscu łamać aż dwa przepusy mówiące o "zakazie przejeżdżania wzdłuż po przejściu dla pieszych oraz zakazie parkowania na chodniku 4-ma kołami i pozostawieniu pieszym przestrzeni nie mniejszej niż 1,5 metra szerokości chodnika".
Komentarze
6 komentarzy
Sorki, wkradł się błąd w poprzednim moim poście. Bloki po prawej stronie od Elektrowni czyli po lewej od Osiedla Gaj.
Proszę dziennikarza Przełomu o przyjazd na Osiedle Energetyków. Zaparkowane samochody uniemożliwiają swobodny ruch pieszych. Bloki po lewej stronie od Elektrowni. Nie ma żadnej możliwości poruszania się pieszych, że nie wspomnę o rodzicach w małymi dziećmi w wózkach lub osobach niepełnosprawnych. Czy na tym osiedlu jest jakaś Rada Osiedlowa???
Ale żeby ktoś wskazał gdzie mieszkańcy mają parkować samochody, albo przedstawił projekt nowego parkingu gdzie przed blokiem z 60 rodzinami jest 9 miejsc parkingowych bo bloki budowane w latach 70-80 to problemu nie ma
I nagminne parkowanie samochodów na środku skrzyżowania Mieszka I i Kubusia Puchatka 50m wcześniej. Policja totalnie nie reaguje.
Cieszę się z tej sytuacji jak stara ciotka, która przepowiedziała rychły rozwód niedobranej pary :-) Lobby emeryckie przeforsowało skompromitowaną organizację ruchu w postaci kolejnej zebry, podczas gdy gotowe i naukowo opracowane metody leżą od dawna na biurku burmistrza. O ile nie trafiły od razu do niszczarki...
Zaczną lakier rysować i koła przebijać to sie szybciej wieść po osiedlu rozniesie, że "nie można" skoro mandaty nie działają (bo i co się dziwić skoro są śmiesznie niskie i kiepsko z ich ściągalnością)