Chrzanów
Zróbcie wycieczkę rowerową do Rudna. Po drodze zobaczycie piękną przyrodę (WIDEO)
Proponujemy wycieczkę rowerową z Chrzanowa do Rudna. W obie strony pokonamy dystans około 32 km.
Materiał wideo:
Odetchniemy świeżym powietrzem i nacieszymy oczy zielenią w Puszczy Dulowskiej. Podążymy tropami historii na zamku Tenczyn w Rudnie.
Obejrzyjcie filmik z trasy. Jej przebieg znajdziecie tutaj.
Komentarze
16 komentarzy
Pytanie do Przełomu dlaczego tam nie uda się dziennikarz nie zrobi zdjęcia i nie zapyta urzędnika dlaczego ta fikcja jest tolerowana ??
Z ciekawości przedarłem się właśnie przez opisywany odcinek. Szybko tam nie wrócę. Próba przejechania skończyła się zapadnięciem tylnego koła w bagno po osie, razem z nogami do kostek. Nawet nie wiem jakim cudem udało mi się wyrwać. Pocięte drzewa dalej leżą w poprzek, bo to w Nadleśnictwie Chrzanów standard. Podobno przepisy nakazują uprzątnięcie ich w 2 dni, ale zwykle leżą 2 lata, aż same zbutwieją. Na papierze na pewno się zgadza, a kasa za doprowadzenie drogi do przejezdności wypłacona... Żadnego oznakowanego szlaku rowerowego tam nie ma, i chyba nigdy nie było. Są tylko jakieś ledwo widoczne znaki niebieskie (piesze), ale chyba z czasów Gierka.
Na odcinku 100/200 metrów nie tylko jest w kilku miejscach bagno, ale jeszcze od kilku lat leżą (? niedawno leżały) powalone drzewa i ich konary. Jak jest względnie sucho to jeszcze jako tako się obejdzie (obejdzie!) bokami. Jak jest mokro to marne szanse na suche buty. Oznakowanie tego kawałka jako "ścieżki rowerowej" było fikcją od (chyba?) początku.
Prośby i monity o ,,wyprostowanie'' wjazdu/wyjazdu z Puszczy Dulowskiej trafiają do niszczarki od wielu lat. Ktoś kompetentny mógłby spróbować ustalić o co chodzi, plotka głosi, że to teren prywatny. Dla osób, które jeżdżą regularnie ten pokręcony dojazd może wydawać się oczywisty, ale jak jechałem tam pierwszy raz to solidnie pobłądziłem. Jak rozumiem, wygląda to obecnie gorzej niż 5 lat temu: https://goo.gl/maps/sRvsSQ945vm5jqwG7
@stary zgred brawo za spostrzegawczość! Może czas aby wreszcie zrobili z tym brakującym kawałkiem który jest na mapie a przejechać się nie da, po raz kolejny pokazane że może wydać mln na wrotkowisko a tak podstawowe rzeczy jak ścieżki rowerowe którymi Gmina Trzebinia się przechwala na opracowaniach leżą odłogiem, są zaniedbane nie rozbudowywane i nie utrzymywane w sposób który dawałby minimum bezpieczeństwa miłośnikom spędzania czasu na rowerze
A napiszcież redaktorowi zwyczajnie, że kilkusetmetrowy odcinek od wjazdu do lasu w Młoszowej ((przejazd nad tym strumykiem, co to znowu, po latach płynie) do tego pierwszego dużego skrzyżowania w lesie (przedłużenie ulicy Szembeka) praktycznie nie istnieje. Został przed laty oznakowany jako ścieżka rowerowa, ale to fikcja, tam po deszczach to czasem przejść się nie da, a co dopiero przejechać rowerem. Jak się go nie chce kilkaset metrów na plecach targać, to trzeba pojechać w lewo, do skraju lasu i dojechać do głównego wjazdu do lasu (parking na końcu Szembeka) i tam wrócić na ścieżkę. Na zbliżeniu mapki wyświetla się jako zielona przerywana linia (ścieżka?). Tak jest od .... lat i pora to nanieść na mapy i plany ścieżek rowerowych, a nie kultywować fikcję.
Załączona mapka jest błędna, prowadzi nie tylko inaczej niż na filmie, ale też nieistniejącymi drogami.