50 milionów złotych to pieniądze, które może wygrać każdy z nas. Swoje liczby we wtorek skreślił na kuponie także Józef Śliwiński z Trzebini. Jeśli podczas losowania Lotto będzie miał szczęście, wygraną przekaże dzieciom.

We wtorkowe południe do kolektury przy ul. Narutowicza co chwilę ktoś wchodził, żeby puścić kupon na „chybił-trafił” zdając się na los lub dobrą rękę Wiesława Kolasy, właściciela punktu Lotto. Inni typują numery sami.

- Kumulacja przyciąga ludzi. Jeden z klientów powiedział, że kupi sobie wyspę, jak wygra – śmieje się Kolasa.

Sylwia Gąsior z Psar także bierze udział w grze liczbowej Lotto.
- Znajomi z zagranicy dyktują mi numery przez komunikator Skype. Wysyłałam siedem kuponów – wyjaśnia swoją obecność w kolekturze. Każdy los został oznaczony inicjałami konkretnych przyjaciół, aby nie było problemów przy rozdzielaniu potencjalnej wygranej.

Znajomy Józefa Śliwińskiego z Trzebini kiedyś wygrał w tej popularnej grze liczbowej.
- To było jakieś 40 lat temu. Mojemu koledze nie wyszło to jednak na dobre. Kiedyś był kierownikiem, a po trzech latach od wygranej musiał wrócić do łopaty – wyjaśnia. Na pytanie co zrobi z wygraną, Józef Śliwiński twierdzi, że pomyślałby o swoich dzieciach pracujących poza Polską.
- Ostatnio mi się szczęści w życiu, dlatego biorę udział w dzisiejszym losowaniu – dodaje.

Wiele osób pytanych, co zrobiłoby z wygraną, odpowiadało, że nie wie. Podpowiadamy, na co można wydać 50 milionów złotych.
Wygrana gwarantuje nam zakup 1851 fiatów panda w wersji podstawowej. Jeśli będziemy chcieli odpocząć, to za wczasy w Egipicie w pięciogwiazdkowym hotelu zapłacimy ok. 3 tys. złotych. Wyjazd możemy powtórzyć prawie 17 tys. razy. Możemy również postawić całe osiedle - 125 sztuk - domków jednorodzinnych w cenie 400 tys. złotych.

Kupony można wysyłać do godz. 22.05, pod warunkiem, że dana kolektura jest tak długo czynna. Losowanie pokazywane jest na kanale TVP Info o godz. 22.15. Zwycięskie cyfry są także publikowane na bieżąco na www.lotto.pl

(mg)