Przełom Online
Jak będą wyglądały święta w kościołach?
Metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski wydał w piątek wskazania dotyczące przebiegu Wielkiego Tygodnia w parafiach.
W Wielki Czwartek uroczysta msza święta Krzyżma z udziałem księży Archidiecezji Krakowskiej, połączona z odnowieniem przyrzeczeń kapłańskich, odprawiona zostanie w późniejszym terminie, prawdopodobnie 12 września. Stolica Apostolska udzieliła wszystkim kapłanom pozwolenia na odprawienie Mszy Wieczerzy Pańskiej w odpowiednim miejscu bez uczestnictwa wiernych, o ile nie jest możliwe sprawowanie mszy świętej wraz z nimi. Zgodnie z polską tradycją, zachowany zostanie obrzęd przeniesienia Najświętszego Sakramentu do tzw. Ciemnicy.
W trakcie liturgii Wielkiego Piątku celebrans odda cześć krzyżowi przez ucałowanie, a pozostali uczestnicy liturgii przez przyklęknięcie lub głęboki ukłon. Zostaną urządzone Groby Pańskie. Tam, gdzie nie jest to możliwe, wystawiony zostanie Najświętszy Sakrament przy głównym ołtarzu. Metropolita zachęca do korzystania z możliwości adoracji Najświętszego Sakramentu po liturgii Wielkiego Piątku, aż do rozpoczęcia sobotniej Wigilii Paschalnej.
W Wielką Sobotę nie będzie organizowane tradycyjne święcenie pokarmów, nawet bez udziału wiernych."Należy natomiast zachęcić wiernych do błogosławieństwa posiłku w domu przed śniadaniem wielkanocnym" - pisze arcybiskup. W tym dniu w trakcie Wigilii Paschalnej zostaną odnowione przyrzeczenia chrzcielne, jednak bez obrzędu pokropienia wiernych. Mozna będzie urządzić procesję rezurekcyjną wewnątrz świątyni. Gdzie jest to niemożliwe, Najświętszy Sakrament zostanie wystawiony przy głównym ołtarzu i po odśpiewaniu pieśni wielkanocnej księża pobłogosławią nim zgromadzonych.
Od Niedzieli Zmartwychwstania w mszach świętych może uczestniczyć nie więcej, niż 50 osób, wliczając w to uczestników oraz sprawujących posługę. Do 11 kwietnia ta liczba wynosić będzie maksymalnie 5 osób, nie licząc osób sprawujących posługę. Jeśli w międzyczasie pojawią się nowe przepisy państwowe, dotyczące zgromadzeń religijnych, księża będą musieli się do nich dostosować i uwzględnić je w praktyce duszpasterskiej.
"Duszpasterzy zachęcam usilnie do organizowania transmisji w mediach społecznościowych i ogłoszenia ich terminów swoim wiernym, by mogli duchowo przeżywać tajemnice Świętego Triduum Paschalnego. W celu ich głębszego przeżycia w kościołach i w domach przygotowane zostały pomoce duszpasterskie dostępne na stronie diecezji" - podkreślił metropolita.
Komentarze
11 komentarzy
A co stoi na przeszkodzie, by duchowieństwo stworzyło własną tarczę antykryzysową? Niech sięgną do zgromadzonych zasobów pieniężnych i wesprą biedne parafie.
Jendrek ci niepraktykujący katolicy raczej wybierają się tylko na święcenie pokarmów. Co najwyżej na mszę w pierwszy dzień świąt, także nie martw się o finanse kościoła. Są jeszcze inne formy wsparcia, bardziej opłacalne dla podatnika.
Niedziela Palmowa, zaczynamy Wielki Tydzień! TV Trwam. Zakończyła się transmisja mszy z kaplicy Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Przyjęcie Komunii Duchowej. W modlitwie siła i nadzieja!
To jakiś cyrk już jest. W parku, lesie na świeżym powietrzu nie można przebywać ale w zamkniętym kościele można?! Tylko niepodpowiedziani i zaślepieni ludzie na to pozwalają! Dramat!
Kapitanie zgadzam się z tobą a na dodatek zaoszczędzą jeszcze na ubiorach bo nie będą musieli iść na Wielkanocną Mszę Świętą,bo chodzą tyko 2 razy w roku w okresie świąt a co do ograniczeń do 11 kwietnia,to myślę,że zostaną przedłużone.
Najbardziej chyba niezadowoleni są wierzący i niepraktykujący, którym odwołano w tym roku święconkę.
Jeszcze raz mówię, żadne 50, 5, tylko msza przy pustym kościele. Wierni modlą się w domach! Nie może dochodzić do takich scen jak wczoraj na wieczornej mszy w kościele, powiat żywiecki. Proboszcz odprawia mszę, jest w kościele 16 osób i ksiądz, wchodzi policja i przerywa eucharystię. „Nadwyżka” wychodzi, zostaje 5 osób, ksiądz dokańcza mszę. Konsternacja, kto ma teraz zostać, kto ma wyjść, kto lepszy, kto gorszy, przecież wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi! Księże Proboszczu, tak nie może być, nie wolno do takich scen dopuszczać!!! A co do pieniędzy, niestety, manna z nieba nie spada! Wszystko kosztuje, utrzymanie świątyni, ogrzewanie, remonty, itd. Pieniądze to był zawsze trudny temat!
Zawsze wiadomym mi było, że kler to starannie wykształcona grupa społeczna. Teraz dostrzegłam, że pazerność i zachłanność odkrywa ukryte w ich głowach pokłady głupoty. Skończyły się czasy, że kościoły pękały w szwach. Należy się z tym pogodzić. Duchowieństwo powinno brać przykład z Ojca Świętego, który potrafi modlić się w osamotnieniu. Powiem więcej, liczebność wiernych w kościołach winna być ściśle kontrolowana przez policję, a wszelkie niezgodności karane wysokimi grzywnami. Państwo seniorów chroni, wolontariusze pomagają, a kler naraża na niebezpieczeństwo.
A więc można bez kościoła żyć? Nieprawdopodobne
Co za "mądry" wymyślił ten przepis ,że może być 50 osób, To znaczy ,że 11 kwietnia jest wirus ,a 12 już go nie ma.BRAWO MYŚLICIELE.Byle tak dalej, a w Polsce nie będzie obywateli.
Ludzie!!! Źle!!! Źle było, jest i ma być!!! Żadne 50, 5 czy nawet 1!!! Duchowny msze powinien odprawiać przy pustym kościele! Tak powinno być!!! Wierni w kościele śpiewają, mówią, kaszlą, kichają, zagrożenie jest ogromne! Tylko przy pustym kościele a wierni w domach! Każdy ma telewizor, myślę, że każdy Katolik ma obraz Pani Jasnogórskiej Królowej Polski, krzyż i modli się w domu! Wielkanoc, rezurekcja, procesja, czy ktoś będzie zważał na odległość 2m. U Mikołaja 50 osób to pustka a u Ostrobramskiej to dużo. Nowakowa przyjdzie jako 51, to co, ma iść do domu? Te 50 to kto??? Wybrańcy, czy też ci co przyjdą o 6 i zajmą kolejkę? Ludzie, nie dajmy się zwariować! Musimy tą zarazę przetrzymać i przetrzymamy! Módlmy się w domach, szczególnie gorąco w nadchodzącym tygodniu!!!