Przełom Online
ALWERNIA. Czy druty będą dalej dyndały?
![ALWERNIA. Czy druty będą dalej dyndały?](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/2961.jpg)
Długo oczekiwana rewitalizacja Rynku jest przesądzona. Mieszkańcom nie do końca podoba się projekt. Proponują zmiany. Liczą, że burmistrz weźmie pod uwagę ich sugestie.
Burmistrz Jan Rychlik zapewnia, że w najbliższych miesiącach ogłosi przetarg. Prace muszą się zakończyć w 2012 r. Projekt zakłada: wybrukowanie centralnej części placu, dodatkowe miejsca postojowe, ozdobne zadaszenie nad studnią, wycięcie niektórych kasztanowców oraz lip, usunięcie żywopłotów. W bliżej nieokreślonej przyszłości ma powstać szkielet żydowskiej karczmy, kiedyś stojącej w północno-zachodnim narożniku. Nie wszystkim podoba się wizualizacja zrewitalizowanego Rynku.
- To sprzedaż iluzji – stwierdza Mariusz Stodolski ze Stowarzyszenia Nowa Alwernia. - Ładnie na papierze, gorzej w rzeczywistości – uważa. - Jeśli uruchomimy wyobraźnię i usiądziemy na odnowionym Rynku, to co zobaczymy? Po pierwsze - większość budynków nie jest atrakcyjna. Po drugie – wycięcie drzew odsłoni girlandę energetycznych splotów, czyli drutów. Po trzecie – fantom karczmy wygląda przerażająco już na rysunku.
Wiesław Bigosiński, z wykształcenia geodeta, mieszka dwa kroki od alwerniańskiego Rynku. Nie może zrozumieć, dlaczego nie zostaną ukryte pod ziemią przewody energetyczne.
- Wiadomo, że wówczas wzrosłyby koszty rewitalizacji, ale przy okazji zostałby rozwiązany istotny problem – stwierdza.
25 listopada, o godz. 18, ma się rozpocząć w urzędzie miejskim (sala nr 5) spotkanie w sprawie ewentualnych zmian w projekcie rewitalizacji Rynku w Alwerni.
Łukasz Dulowski