Chrzanów
Chaos na śmieciowym rynku. Ile można czekać na wywóz?
Wyłączenie nieruchomości niezamieszkałych należących do firm, spowodowało duże perturbacje.
Decyzję taką związek trzech gmin (Trzebini, Chrzanowa i Libiąża) podjął w ostatnich dniach grudnia 2019 r. W styczniu, wielu przedsiębiorców dowiedziało się o tym po raz pierwszy z prasy lub pisemnych powiadomień rozsyłanych na ich adresy przez śmieciowy związek. Tak naprawdę informacja dotarła do wielu dopiero wtedy, gdy skończyły się dotychczasowe harmonogramy wywozu (obejmowały styczeń 2020), a wraz z nimi ustalony sześć lat temu porządek w gospodarce odpadami.
Teraz usługi wywozu odpadów faktycznie świadczy na lokalnym rynku kilka firm, choć w rejestrze MZGK jest ich kilkdziesiąt. Jeszcze nie wszystkie się ujawniły z ofertami. Niektóre na cito kupują śmieciarki. Inne skorzystały z siły marki i mają dotychczasowych klientów po nowych cenach.
Firmy wywozowe na razie dyktują przedsiębiorcom zasięg usług (nie wszystkie operują we wszystkich trzech gminach związku), rozmiary kubłów (są takie, które 120-litrowych nie biorą), i oczywiście ceny (np. za worek odpadów segregowanych firmy płącą nawet 27 zł netto). Kto nie zrobił rozeznania i zadziałał nerwowo podpisując umowę szybko, za 120-litrowy kubeł odpadów zmieszanych płaci nawet 43 zł netto, a mógłby 25 zł.
Dzisiejsze interwencje śmieciowe w naszej redakcji dotyczyły m.in. centrum Chrzanowa. Jedna z nich ul. Garncarskiej (naprzeciwko urzędu skarbowego), gdzie, co ciekawe odebrane zostały śmieci od firm (!) przez nowego wykonawcę usługi, a z mieszkań prywatnych - przez dotychczasowego wykonawcę usługi - nie. Nikt nie wie, dlaczego kubłu stoją na chodniku już trzeci dzień.
Niektórzy zarządcy nieruchomości proponują, aby z jednego adresu (podwórka) śmieci od osób prywatnych i firm odbierała jedna firma, co wydaje się logiczne, ale jak się okazuje, takie rozwiązanie nie zawsze jest korzystne cenowo. W Chrzanowie np. są wykonawcy tańsi i drożsi. Sytuacja wymusza opisywanie odpadów, a nawet ich zamykanie na kłódkę. Wszystko wskazuje na to, że spod jednego budynku, śmieci mogą być odbiernie w różnych terminach przez tego samego wykonawcę (z lokali zamieszkałych i osobno niezamieszkałych), co wiele osób dziwi.
I pewnie trzeba killu miesięcy, aby ta sytuacja się unormowała. Podobnie jak sprawa przepełnionych kubłów na osiedlach i braku miejsca na pojemniki. Na razie wszyscy przecieramy oczy ze zdziwienia i wdzięcznosci dla twórców zamieszania.
Jeśli chcecie Państwo podzielić się spostrzeżeniami związanymi z tą sytuacja, to zachęcamy do zabrania głosu. Dobre rady mile widziane.
Komentarze
3 komentarzy
fiki-miki wygrało przetarg obejmujący odbiór śmieci od firm - TO JAK ŚMIE DYKTOWAĆ NOWE CENY PRZEDSIĘBIORCOM!!! Ma już zapłacone!!! Dlaczego Związek nie obniżył opłaty mieszkańcom!?! jeżeli wyodrębnił firmy.! Panie Piotrze czy Pana kariera będzie krótka i kryminalna?!?
,,są wykonawcy tańsi i drożsi'' - ach, ten wsiowy folklor!
Ktoś za ten bałagan dostał zapewne duży profit. Pytanie tylko kto?