Przełom Online
TRZEBIINIA. Sezon na morsowanie w pełni
Mimo że nie ma mrozów, okoliczne morsy nie próżnują. Co niedzielę zjeżdżają nad Balaton, żeby wykąpać się w zimnej wodzie. Twierdzą, że dzięki temu są mają więcej energii, nie chorują i … nie mają cellulitu.
71-letni Janusz Przebindowski z Balina od pięciu lat jest morsem.
- Dzięki tym kąpielom świetnie się czuję i jestem w dobrej formie. Od czasu, gdy zacząłem kąpać się w zimnej wodzie nie mam nawet przeziębień – przekonuje. Namówił nawet swojego wnuka 14-letniego Jakuba Cupiała.
- Przyjeżdżamy tu od października i praktycznie co tydzień się kąpiemy. Aż skończy się sezon, czyli do marca – mówi Grzegorz Michalski z Chrzanowa. Zachęca do zimnych kąpieli panie. Twierdzi, że w to idealny sposób na pozbycie się cellulitu.
Do okolicznych morsów z roku na rok dołącza coraz więcej osób. Także spod Krakowa i z Jaworzna.
- To naprawdę świetna zabawa, a jednocześnie sposób na zahartowanie organizmu. Trzeba się tylko przełamać i zrobić porządną rozgrzewkę – mówi Paulina Banasik z Jaworzna, która przyjeżdża nad Balaton razem z tatą Piotrem.
Każdy, kto chciałby spróbować kąpieli w lodowatej wodzie może przyłączyć się do morsów nad Balatonem. Spotykają się co niedzielę o godz. 10.
(e)