Mama karmiąca piersią niemowlę przebywająca oczywiście z nim w przypadku jego choroby w szpitalu NIE DOSTAJĘ W OGÓLE JEDZENIA. To pokazuje jakie mamy posiłki w chrzanowskim szpitalu.

Najgorsze ze wszystkich szpitali w jakich ja byłem jakościowo masakra, a ilościowo to jest dramat. 18.50 za dzień stawka i takie coś w więzieniach maja mniejszą i np. Chory który płaci składki całe życie 2 kromeczki chleba i ćwiartka jajka na twardo a w więzieniu pół bochenka chleba i 2 jajka na twardo i wszystko za free to nie żart. Ten kto jest odpowiedzialny za ten stan rzeczy jest do natychmiastowej wymiany jak i firma kateringowa.

Jedzenie w szpitalu powiatowym w Chrzanowie jest zrobione na medal raz na złoty raz na srebrny raz na brązowy ale na medal smaczne jak domowe

Pół roku temu rodziłam w chrzanowskim szpitalu. Poród trwał 20 godzin. Po wszystkim zmęczona, wyczerpana, z dużą anemią dostałam 2 kromki chleba i plaster szynki. A zalecenie lekarza było aby szybko wzbogacić dietę o żelazo. I jak tu wyżyć na szpitalnych posiłkach.