Chrzanów
Przypalone parówki przyczyną strażackiej akcji
Dzisiejsze śniadanie ta mieszkanka ul. Popiełuszki w Chrzanowie zapamięta na długo. Rano pozostawiła garnek z parówkami na ogniu, a sama... wybrała się na zakupy. Interweniowała straż pożarna.
0
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Gdy chrzanowianka robiła zakupy, parówki zdążyły się przypalić. Do pożaru nie doszło, ale z mieszkania wydobywał się dym. Sąsiedzi zaalarmowali komendę PSP.
Strażacy przyjechali na miejsce po kilku minutach. Tuż przed nimi zjawiła się w domu kobieta i zalała wodą przypalone śniadanie.
Mieszkanie trzeba było solidnie przewietrzyć. Strażacy przed odjazdem sprawdzili jeszcze, czy nie ma w nim szkodliwych gazów.