Brodła
Po wypadku ranna babcia trafiła do szpitala
W niedzielę 21-letnia mieszkanka Jastrzębia-Zdroju kierowała oplem ul. Galicyjską w Brodłach (szosa wojewódzka 780). Na zakręcie straciła panowanie nad pojazdem i wjechała na chodnik.
Do zdarzenia doszło około godz. 14. Akurat chodnikiem szła mieszkająca w Brodłach babcia z wnuczką. Auto uderzyło w nią. Została przewieziona do szpitala. Wnuczka nie odniosła obrażeń.
- Prosimy o rozwagę. Wypadek miał miejsce podczas opadów deszczu, gdy jezdnia była mokra i śliska - mówi Iwona Szelichiewicz, rzeczniczka chrzanowskiej policji.
- Jeśli wcześniej mamy kilka dni dobrej pogody, to zbierają się na jezdni zanieczyszczenia i resztki płynów eksploatacyjnych z pojazdów. Przy nagłych opadach deszczu mieszają się te zanieczyszczenia na jezdni. To znacząco zmniejsza przyczepność, nawet przy najlepszych oponach - przestrzega.
Komentarze
5 komentarzy
Gdyby jechała zgodnie z przepisami to nie straciłaby panowania nad kierownicą powinno się jej zabrać prawo jazdy za spowodowanie wypadku .
Rzecznik chrzanowskiej policji poinformował o przyczynie wypadku, tym razem nie dopatrzył się niezachowania należytej ostrożności. Zastanawiające. Zanieczyszczenie jezdni płynami eksploatacyjnymi - warto wiedzieć.
VitekSprytek: proszę jeszcze raz przeczytać tekst. Poszkodowana pani była babcią dla dziecka (wnuczki), z którym szła. Słowo "babcia" nie jest użyte w odniesieniu do jej wieku, lecz pokrewieństwa.
Czepiasz się. Jak by to była matka z dzieckiem, to napisałbyś kobieta z dzieckiem?
Starsza pani, ew. staruszka, nie BABCIA. To niestosowne. Ta ,,babcia'' jest babcią, ale dla swoich wnuków.