Gdy w połowie dekady zapadła decyzja o budowie instalacji przetwarzania odpadów w Balinie, ZGOK zaciągnął na tę inwestycję 30 mln zł kredytu w banku ING Bank Śląski i 10 mln zł pożyczył od jednego z udziałowców grupy Eneris. Całkowita spłata zobowiązań ma nastąpić w tym roku. Kredyt udzielony był tylko na 5 lat i z góry zakładał refinansowanie. Czyli zaciągnięcie kredytu na spłatę reszty zobowiązań. Bankowi ZGOK jest dłużny jeszcze ponad 16 mln zł, które mają być płatne jednorazowo w tym roku.

Jako spólka, która ma najlepsze wyniki finansowe w grupie Eneris, zapewne ZGOK poradziłby sobie ze spłatą tego długu. Ale ma też wydatki związane z budową nowych kwater na składowisku czy zbiorników przeciwpożarowych. Do tego dochodzą koszty będące efektem wyższej po zmianie przepisów tzw opłaty marszałkowskiej. To powoduje, że konieczne jest refinansowanie kredytu. Najkorzystniejszą ofertę przedstawił bank Pekao SA. By ten plan doszedł do skutku, potrzebna jest zgoda wszystkich udziałowców spółki.

Dziś zgromadzenie związku, który ma 18 procent udziałów w ZGOK, zgodziło się na udzielenie dodatkowych zabezpieczeń dla banku, w tym na poręczenia dla innych spółek Eneris do kwoty 36 mln zł.
Na zgromadzeniu padły zapewnienia, że poręczenie i refinansowanie kredytu nie wpłynie na cenę odbioru śmieci przez spółkę ZGOK.