Przełom Online
CHRZANÓW. Muszą czekać na windę do czerwca
Przez kolejnych kilka tygodni mieszkańcy pierwszej klatki bloku muszą chodzić do swych mieszkań na piechotę. Mogą też skorzystać z windy w sąsiedniej klatce, a potem przejść przez strych.
Spółdzielnia liczyła, że pracownicy krakowskiego Urzędu Dozoru Technicznego zgodzą się na remont spalonej windy. Z opinii jasno jednak wynika, że dźwig musi zostać wymieniony na nowy. To wiąże się z dużym wydatkiem.
– Szacunkowy koszt takiej wymiany to około 130 tys. zł. W klatce, gdzie miał miejsce pożar, musieliśmy też wymienić instalację oddymiającą. To kolejne 5 tys. zł – wyjaśnia Aleksander Biegacz, prezes zarządu Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie.
Wyjaśnianie przyczyn pożaru nadal trwa. Wszystko wskazuje na to, że to kolejny w ostatnim czasie akt wandalizmu na osiedlu, a ogień pojawił się w wyniku podpalenia. Policja nie zatrzymała dotąd sprawców.
(EJB)
Komentarze
3 komentarzy
UWAŻAM, że na osiedlach panuje straszna znieczulica ludzka nikt nikomu nie zwróci uwagi bo się boi ja ostatnio uchodzę wśród sąsiadów za paranoiczkę gdyż zwracam "młodzieży" uwagę, aby nie śmieciła nie wysiadywała na klatkach niestety mało osób zwraca uwagę dlatego problem syfu, brudu na klatkach, popisanych budynków czy też podpaleń będzie się powtarzało znając życie mieszkańcy wiedzą kto podpalił
Chyba Spółdzielnie stać na to? nie codzień wymienia się , to są przypadki losowe, dżwig taki powinien być wymieniony -czerwiec? 2miesiące musi to trwać?
Ale będą zdrowi mieszkańcy.