Chrzanów
Kioski znikają jeden po drugim
Kiedyś kioski z prasą, kosmetykami i biletami wyrastały, jak grzyby po deszczu. Dziś znikają z lokalnego krajobrazu. Dlaczego?
![Kioski znikają jeden po drugim](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2018/12/29/24723_1546112808_30852500.jpg)
Okolice stacji kolejowej Śródmieście, otoczenie biblioteki, teren byłego PKS-u. Co łączy te miejsca w Chrzanowie? Wszędzie tam stały kioski. Zostaje ich już coraz mniej. Niektóre stoją puste, jak choćby ten na osiedlu Niepodległości i przy chrzanowskim sądzie. Nie inaczej jest w innych gminach powiatu chrzanowskiego. Składa się na to kilka czynników.
Po pierwsze dziś w wielu innych miejscach można kupić prasę i kosmetyki. Po drugie właściciel wielu kiosków firma Ruch (sprywatyzowana kilka lat temu) nie sprzedawała ich, tylko oddawała agentom żyjącym z prowizji, którzy często się zmieniali. A to dlatego, że nie wszyscy wychodzili na swoje. Mimo że w kioskach spędzali niemal cały dzień (wiele z nich do dziś jest czynnych nawet dziesięć godzin). Kioskarze narzekali także na narzucanie cen i obowiązek realizacji wyśrubowanych planów sprzedażowych. Gdy lokalizacja okazywała się trwale nierentowna, taki obiekt był likwidowany.
Pewnym antidotum miało być wprowadzenie do kiosków usług w rodzaju odbioru paczek. Jednak jak widać po kolejnych zamykanych budowlach z szyldem Ruchu, nie do końca się to udało.
A co Wy o tym sądzicie? Czy kioski to już przeżytek, czy jednak są wciąż potrzebne?
Komentarze
12 komentarzy
Kioski? A po co? Co tam mogę kupić? Bilety? - jeżdże autem. Gazety? - w dobie internetu? Papierosy? - nigdy nie zapaliłem. Ostatni raz w kiosku kupiłem magazyn o fotografii cyfrowej gdy ta raczkowała tak jak internet w Polsce. Ja zresztą chyba też...
@witek - dalej się tak da? nawet nie wiedziałam... a gdzie? jest dalej na starej hucie skład? wstyd, ale nie wiem... Co do czyszczenia gazetą okien, to przestałam bo teraz te szare gazety już słabo się nadają. Rozlatują się. Kiedyś sobie farbą drukarską pobrudziłam przez przypadek framugi. Ja jednak chyba największym sentymentem darzę to mleko w butelkach, które przynosili pod drzwi :) albo była mleczarnia na alei gdzieś na wysokości muzeum i tam nalewali mleko do bańki :) taką długą wąską chochlą :) jak szłam do domu, to zawsze kręciłam tą bańką i się cieszyłam, że się mleko nie wylewa :) Wspomnienia... Kioski mi się ewidentnie w te wspomnienia wpisują... a obecna młodzież jakie ma wspomnienia? Żadne. Zero integracji międzyludzkich (na trzeźwo :) ). Ani w gumę nie skakali, ani hula hop, ani skakanka, podchody, zabawa w 2 ognie... szkoda mi ich. Moja córka jeszcze ostatni miot końcówką 1990 lat kiedy jeszcze nie było internetu tak popularnego, ale dzieci z 2000 lat - szkoda mi ich... dużo straciły moim zdaniem.
Kioski powoli znikają też z innego powodu. Osoby tam pracujące nie mają urlopu i nie mogą chorować. Ja akurat kupuję dużo gazet i po przeczytaniu składam je a potem oddaję do skupu za papier toaletowy.
@Ewa Madeja - ależ wspomnienia wróciły ;) W Chrzanowie na Północy był skup butelek. Na Starej Hucie oddawało się makulaturę. A jeśli chodzi o czyszczenie okien gazetami - do tej pory tak się robi. Ale musi być to szara gazeta, żaden papier kredowy.
@kattebush - dokładnie! Ja jeszcze pamiętam jak zanosiłam makulaturę na skład na starą hutę w chrzanowie i dostawałam papier toaletowy na sznurku :) i chodzili ludzie z rolkami na szyi :) zmierzam do tego, że mam wrażenie, że kiedyś umieliśmy bardziej dbać o środowisko będąc mniej tego świadomymi niż teraz. Gazety się szanowało... dawały wiedzę, rozrywkę, potrafiły ogrzać, a nawet z powodzeniem czyściły okna bez smug :) a jak rzeczywiście już nie były potrzebne to się je oddawało do skupów, a teraz? segregacja śmieci, które i tak co raz to są droższe i tak będzie co raz bardziej, butelki plastikowe, a nie szklane tak jak kiedyś, siatki plastikowe, a nie szmaciane (chociaż co raz bardziej się to poprawia widzę :) ) ech. nostalgia :) młodość :) kioski mi się z tym kojarzą i będzie mi smutno z kolejną wspominką z dzieciństwa się pożegnać... a to nieuchronne :(
@Ewa Madeja - niestety masz rację. Czytamy coraz mniej "papierzaków". Choć przyznam szczerze, że sama parę tytułów prenumeruję i mam swoją teczkę w jednym z kiosków już od lat. Wydania papierowe są stosunkowo drogie, nie każdego stać. A i problem z makulaturą. Dawniej chociaż w każdym mieście był skup. Do szkoły można było zanieść. Teraz szkoły też co prawda zbierają, ale są wybrane dni w roku szkolnym. To pewnie też ma wpływ.
Zgadzam się z autorem tekstu, że jednym z powodów iż kioski znikają jest fakt olbrzymiej dostępności prasy w innych miejscach, w których robimy zakupy i przy okazji kupujemy gazety. Pewnie to przez oszczędność czasu, by w 1 miejscu kupić i załatwić wszystko... Poza tym w markecie możemy pogrzebać w prasie, przeglądnąć, znaleźć coś dla siebie, sprawdzić. W okienku kiosku nie jest to możliwe. Ale myślę jednak, że najsmutniejszym powodem może być fakt, że co raz mniej czytamy w ogóle, często zadowalając się internetowymi tytułami. Na upadek kiosków ma wpływ chyba wiele czynników z tymi @kattebush-a poniżej włącznie... Szkoda. Z kiosków z tego co widzę najczęściej korzystają starsze osoby, które z jednej strony cenią sobie kontakt ze sprzedawcą, który ich zna, wie, co lubią, a ci nie szukają już niczego nowego i innego będąc przyzwyczajonym do tego co zawsze...tak myślę.
Ruch ma ogromne zaległości w płatnościach wobec części wydawców. Opóźnienia sięgają kilku miesięcy i w niektórych przypadkach wynoszą ponad 100 tys. zł. Problem dotyczy zarówno lokalnych, jak i dużych wydawnictw. Nie jest też niczym nowym.
Dlatego ja w tej sondzie nie uczestniczyłem, bo nie wiem czy pytanie jest z błędem czy tez takie głupie.
Jakoś nie potrafię doszukać się sensu w drugim punkcie sondy, który brzmi: Robię tak zakupy, by jedzenie się niszczyło. Na chwilę obecną 104 osoby zgłosiły, że i owszem, robią zakupy tak, by jedzenie się niszczyło. Zatem co oni robią? Celowo przeterminowane produkty nabywają by finanse sklepu ratować, a może by mieć co na śmietnik wynieść? Podejrzana ta ankieta, czego ma dowodzić? Kto to dziwactwo opracował?
Ooo komentarze znikają :)
@Lajter_1980 pewnie zmęczony dojazdami.